Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

My się wilka nie boimy

0
Podziel się:

Po wczorajszych wypowiedziach Alana Greenspana, giełda, zgodnie z oczekiwaniami, otworzyła się spadkami. Jednak z początkowych tarapatów indeksom udało się wyjść na spore plusy. Nic się nie stało - można by powiedzieć.

Po wczorajszych wypowiedziach Alana Greenspana, giełda, zgodnie z oczekiwaniami, otworzyła się spadkami. Jednak z początkowych tarapatów indeksom udało się wyjść na spore plusy. Nic się nie stało - można by powiedzieć.

Taka sesja to często dobra okazja do zakupów. Jeszcze rano wydawało się, że będzie naprawdę źle. Mając w pamięci ostatni mini kryzys wywodzący się z Azji, słowa Alana Greenspana, mówiące o Chińskiej giełdowej bańce, która ma wkrótce pęknąć - wprowadziły słuszny zamęt nie tylko na GPW ale również na pozostałych rynkach.

Ale, że właściwie Greenspan "Ameryki nie odkrył" popyt mozolnie zwiększał swoją przewagę nad stroną podażową. I w ten sposób rodzime indeksy zakończyły sesję na przyzwoitych wzrostach. Warto spojrzeć szczególnie na mWIG40, które zyskał dziś 1,17 proc.

Zaskoczyły również dobre dane z USA, które zapewniły optymistyczny początek notowań w USA. To również pomogło zyskać GPW.

Przy niewielkich obrotach na dzisiejszej niewiele również działo się na poszczególnych spółkach. Warto jednak wspomnieć o Centrostalu Gdańsk, którego akcje były dziś liderem wzrostów (+13,78 proc.) po tym jak Złomrex zdecydował się połączyć spółkę z Voestalpine Sthalhandel.

Rynek nie jest jeszcze skłonny do masowej realizacji zysków, czy upraszczając - wyprzedaży. Widać to po dzisiejszych, małych, obrotach, a przecież rano wszystko wyglądało o wiele gorzej. Widać to także po mWIG40 - które nie przejmując się koniunkturą na świecie ciągle pnie się w górę.

Niestety - są jeszcze tzw. siły wyższe. Mam na myśli rynki Azjatyckie i to w jaki sposób zareagują dziś na słowa byłego szefa FED. Póki co jednak, jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o GPW.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)