Wczorajsza sesja w USA również nie należała do tych z serii hucznych. Chociaż za oceanem akurat ten fakt można tłumaczyć żydowskim świętem Dnia Pokuty. Dow Jones, mimo że zakończył notowania na symbolicznym minusie(0,07 proc.) znów podczas dnia przebił swoje historyczne maksimum. Jak już nie raz wspominaliśmy, pobicie tego rekordu staje się chyba nieuniknione. Pozostałe indeksy również znalazły się pod kreską: S&P500 zamknął się z 0,34 proc. stratą a Nasdaq z 0,92 proc. Zniżkowały głównie spółki technologiczne, które podlegały naturalnej korekcie po ostatnich zwyżkach. Przyczyniły się do tego głównie akcje Apple (spadek o 2,8 proc), po zmianie rekomendacji przez Citigroup z "kupuj" do "trzymaj". Trochę poniżej oczekiwań wypadł równiez indeks Instytutu Zarządzania podażą (ISM), który spadł do 52,9 pkt wobec prognozowanych 53,5 pkt i 54,5 pk w sierpniu. Negatywne informacje zrównoważyły jednak ceny kontraktów na ropę, które wczoraj w nocy wynosiły 61,03 dol.
Dzisiejsza sesja powinna być podobna do wczorajszej. Tym razem jednak otwarcie może zacząć się poniżej wczorajszych poziomów, ze względu na niezbyt udany początek kwartału w USA. Taki stan rzeczy może potrwać do godziny 15.30, a wtedy wszystko będzie zależeć od nastrojów amerykańskich inwestorów. Choć, patrząc na wpływ notowań za oceanem na naszą giełdę ostatnimi czasy, odreagowanie nie będzie znaczące. Innymi słowy czeka nas budowanie "konoslidacyjnej bomby", przy niewielkich znów obrotach.
Spadajace notowania ropy moga mieć dziś negatywny wpływ na PKN Orlen oraz Lotos. Ciekawe będzie również przyjęcie przez inwestorów informacji o kupnie przez spółkę zależna od Biotonu - SciGen, indyjskiej firmy Shreya Biotech Private Ltd. Dobrą passę kontynuować powinny akcje Gino Rossi wspomagane przez ciągłe przecieki na temat kupna spółki handlującej damską odzieżą. Warto również napisać jedno zdanie na temat modelowego wykorzystanie funduszy unijnych w przedsiębiorstwach - Odlewnie otrzymają dotację w wysokości 7,6 mln zł na poczet realizowania ich projektu "Automatyzacja Procesu Produkcyjnego z Zastosowaniem Nowoczesnej Technologii". Nie ma co się jednak łudzić - ta informacja musiała być wliczona w prognozy wyników finansowych tej spółki. Gwiazdeczkami naszego parkietu dziś nadal będą NFI, a szczególnie ten z numerem dziewiątym. Czyżbyśmy niedługo mogli go nazywać otwartym funduszem akcyjnym Romana Karkosika? A może ładniej brzmiałoby WIG-Karkosik? Tak czy siak walory te polecane są inwestorą nie
mającym awersji do ryzyka.
