Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Nie wierzę analitykom

0
Podziel się:

Bliższe prawdy jest już stwierdzenie, że rynkiem rządzi przypadek, no i oczywiście fundusze, które rozgrywają (chyba same ze sobą) partię szachów, której stawką jest przyszły trend.

We własnym domu trudno być prorokiem
Ale mówię to co wiedzę ze swych okien
I nie chcę was straszyć zobaczycie sami
Że najciekawsze dopiero przed nami

Ten fragment utworu old schoolowego zespołu - TILT – doskonale oddaje atmosferę ostatnich sesji. Refren „nie wierzę politykom”, wystarczy przetrawersować na „nie wierzę analitykom” i hymn graczy giełdowych gotowy. Politykom zresztą ostatnio też nie należy wierzyć, ten czynnik ryzyka najlepiej więc w analizie pominąć milczeniem.

Wracając jednak do analityków, to uparcie próbują wmówić giełdowej tłuszczy, że zbliża się korekta. Co więcej śledząc depesze agencyjne można wysnuć wniosek, że dotknie ona rynek już dziś. To dość odważne twierdzenia, gdyż w tej chwili, nawet sam Warren Buffet miałby problem w wytypowaniu poziomu indeksu WIG20 na zakończenie dzisiejszej sesji. Bliższe prawdy jest już stwierdzenie, że rynkiem rządzi przypadek, no i oczywiście fundusze, które rozgrywają (chyba same ze sobą) partię szachów, której stawką jest przyszły trend.

Cytując kolejnego klasyka: „Mecz można przegrać, wygrać a nawet zremisować.” Tak samo jest w tej chwili na parkiecie. Możemy wzrosnąć, spaść, a nawet pozostać na tym samym poziomie. Jak na dłoni widać tą sytuację na akcjach Agory. Na zakończenie poniedziałkowych notowań walory tej spółki były wyceniane na 53,60 zł. Po ostatnich spadkach kurs akcji zachowuje się dość stabilnie. Jednak w ciągu sesji mamy do czynienia z silnymi wahaniami. Co się dzieje? Dwa tygodnie temu, dokładnie 13 lutego Merrill Lynch, zalecił swoim klientom kupno akcji, wyznaczając cenę docelową na poziomie 75 zł. Pięć dni później zarówno DM BZWBK, jak i DI BRE Banku radzili graczom sprzedaż walorów. Zdaniem analityków akcje wydawcy „Gazety Wyborczej” w najbliższym czasie będą kosztowały zaledwie 48-51 zł. CDM poszedł jeszcze dalej i 22 lutego wydał rekomendację „sprzedaj”, z ceną docelową 45 zł. Zaledwie dzień później analitycy Deutsche Banku i KBSC zgodnie stwierdzili, że nadszedł odpowiedni
moment na zakupy. Cena dla Agory w ich raportach wyniosła odpowiednio 65 zł i 60 zł.

To nie żadna spiskowa teoria dziejów, tylko stwierdzenie faktu, że zupełnie inny obraz spółki jest przedstawiany krajowym graczom, a kompletnie inny zagranicznym. Wnioski można wyciągnąć samemu, jeśli przejrzy się ostatnie informacje o udziale w obrotach GPW poszczególnych grup inwestorów.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)