Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

Niedźwiedzie pokazały pazury

0
Podziel się:

Początek sesji przyniósł nadzieję na dalsze wzrosty. Niestety byki nie poradziły sobie z rosnącą podażą i indeksy spadły.

Na rynku akcji po dobrym początku przyszła kolej na realizację zysków. Pogarszające się nastroje w regionie pozwoliły na powrót niedźwiedzi na parkiet.

Początek sesji przyniósł nadzieję bykom na rozpoczęcie ewentualnego ataku na kolejny szczyt. Niestety pogarszające się nastroje na rynku walutowym i obligacji zaczęły wywierać coraz większą presję na graczy giełdowych. Rozpoczęło się spychanie indeksów w dół przez podaż. Byki próbowały bronić poziomu 3500 punktów, ale obrona Częstochowy nie trwała zbyt długo. W drugiej połowie dnia doszło do kontrataku ze strony popytu, głównie za sprawą wzrostów z początku notowań indeksów za Oceanem. Ostatecznie zamknęliśmy się na poziomie 3481 pkt., co oznacza spadek indeksu WIG20 o 0,8 proc. Obroty na całym rynku wyniosły 1,55 mld zł.

W indeksie WIG20 największego bólu głowy bykom dostarczył dziś sektor bankowy, a przede wszystkim PKO BP i Pekao, które rozpoczęły zjazd całego indeksu w dół. Również zapowiedź zarządu PKN Orlen, że może nie być wypłaconej dywidendy z zysku za 2006 roku osłabiła byki. Jedyną ostoją okazał się KGHM, który zyskał 1,7 proc. Przed publikacją wyników kwartalnych tracił również Bioton, niedawny lider wzrostów.

W MIDWIG-u również powiało chłodem, choć cały indeks zakończył sesję na niewielkim tylko minusie. Pozytywne rolę odgrywały dzisiaj spółki: Lubawa, Skotan i Stalexport. Na minusie z kolei kończyło sesję Grajewo, które nie pokazało najlepszych wyników. Z pewnością zadowoleni mogą być dziś akcjonariusze PPWK, którego walory zyskały ponad 19 proc.

Z mniejszych spółek należy zauważyć wzrost cen akcji Strzelca, które było dzisiaj notowane po raz pierwszy po odcięciu prawa poboru.

Jak na razie z zapowiadanego przez znanych analityków ataku na 3600 pkt. niewiele nam wychodzi. Do końca tygodnia mamy jednak jeszcze kilka sesji, a po drodze sporo danych makro z USA.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)