Dzisiejsza sesja zakończyła się nieznacznym spadkiem indeksów, co nie zmienia w sposób zasadniczy sytuacji na rynku. Obroty ukształtowały się na poziomie zbliżonym do sesji poniedziałkowej, jednak nieco więcej spółek straciło na wartości. Wyjątkowo dziś nie było istotnych zdarzeń, które narzucałby inwestorom zajmowanie takiej czy innej postawy na rynku.
W gronie największych spółek najsłabiej zachowały się akcje BPH, Netii oraz Kęt. W przypadku pierwszej ze spółek źródeł podaży można doszukiwać się w informacji, iż Ministerstwo Finansów może skutecznie zablokować fuzję Pekao-BPH, co jak wiadomo od kilku miesięcy przyczyniało się do wzrostu obu spółek. Najlepsze wrażenie na inwestorach pozostawiły akcje Mola, które zyskały ponad 5%. Akcje tej spółki najbardziej ucierpiały, w związku z korektą na rynku surowca, a dzisiejsza poprawa sytuacja na giełdzie w Budapeszcie pomogła spółce skorygować wcześniejszy spadek. Ponadto kupujący chętnie kupowali akcje Cersanitu, PKO BP oraz Softbanku, co w przypadku pierwszych dwóch spółek można wiązać z opublikowanymi wynikami finansowymi za III kw. br.
Na szerokim rynku można było zauważyć zmianę liderów, bowiem po wyższym otwarciu inwestorzy zaczęli sprzedawać silnie drożejące na ostatnich sesjach akcje Jago, Lubawy czy też Swarzędza. Miejsce tych spółek zajęły inne spółki, wśród których wymienić należałoby akcje Ampli, MNI, PEP-a czy też Sanwilu. Takie zachowanie wskazuje, iż inwestorzy sporo czasu poświęcają na szukanie kolejnych giełdowych „szlagierów”, które będą w krótkim czasie przynieść inwestorom ponadprzeciętny zysk. Takie zachowanie jest typowe dla schyłkowych faz wzrostu rynku i ostrzega przed możliwością zmiany tendencji na rynku. Dzisiejsza sesja generalnie nie zmieniła obrazu rynku, w dalszym ciągu znajdujemy się w fazie konsolidacji.
