Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Opór straszy

0
Podziel się:

Choć na dzisiejszej sesji zmiany cen i wartości indeksów były symboliczne, nie znaczy to, że na GPW wiało nudą.

Choć na dzisiejszej sesji zmiany cen i wartości indeksów były symboliczne, nie znaczy to, że na GPW wiało nudą. Wydarzeniem było z pewnością przekroczenie przez LOP na kontrakcie FW20Z6 poziomu 50 tys. sztuk co świadczy zarówno o sile rynku, jak i oczekiwaniu inwestorów na przełomowe wydarzenia.

W porannym komentarzu zapowiadaliśmy możliwość korekty notowań, zwłaszcza w przypadku WIG20. Ostatecznie korekta była, jednak na tyle płytka, że większość inwestorów nawet jej chyba nie zauważyła. Zamiast tego byliśmy świadkami konsolidacji w bardzo wąskim przedziale. WIG20 otworzył się na poziomie 3107 pkt, czyli nieco powyżej wczorajszego zamknięcia. Mniej więcej po godzinie został naruszony opór na poziomie 3017 pkt. Po kolejnych 60 min. indeks WIG20 zanotował minimum sesji na poziomie 3087 pkt. Musiało to wystarczyć za całą korektę. Po 14.30 główny indeks po raz drugi dziś nadgryzł opór zbliżając się do 3118 pkt., jednak również po raz drugi rozpoczął odwrót spod szczytu. W efekcie WIG20 kończył dzień wzrostem o 0,4 proc. na poziomie 3103 pkt.

Tło tych wydarzeń również było ciekawe. O rekordzie LOP wspominaliśmy na wstępie. Baza na kontrakcie FW20Z6 wynosi 29 pkt., co dla byków jest zapewne powodem do spokoju. Z punktu widzenia analizy technicznej byki również mają do dyspozycji kilka ważnych linii wsparcia przed ewentualnymi spadkami. Najbliższy zaś znajduje się w okolicy 3090 pkt. Nawiasem mówiąc wzrost LOP można wiązać właśnie z AT, która sugeruje że nastąpi wkrótce dynamiczny ruch cen (bądź spadek po nieudanym teście linii oporu na poziomie 3115 pkt, bądź wzrost po jej przebiciu).

Spadek cen miedzi na światowych rynkach nie przeszkodził dziś KGHM zanotować wzrostu o 0,9 proc. choć trzeba przyznać, że zostało to osiągnięte na finiszu sesji. Z kolei ceny ropy znalazły się dziś na najniższym od 8 miesięcy poziomie, co zaowocowało spadkiem wartości akcji Orlenu o 0,3 proc. Podobnie jak wczoraj, WIG20 trzymały więc banki, z Pekao na czele (+1,6 proc.). Obroty na WIG20 wyniosły niewiele poniżej 1 mld zł, zaś na całym rynku 1,5 mld zł.

Na mniejszych spółkach również sporo się działo. Nadal zyskiwał Energopol. Tym razem wzrost o 18 proc. odbył się bez żadnych podtekstów, za sprawą oficjalnego komunikatu spółki. Inwestorzy kierujący się uczciwością, mogą tylko westchnąć i dopisać ostatnie dwa dni wzrostów na tych papierach do listy nigdy nie wykrytych przestępstw giełdowych, z wykorzystaniem poufnych informacji.

Dzisiejszą sesję można określić, jako dzień zmarnowanej szansy, w przypadku WIG20. Opór i LOP zaczyna chyba już mocno straszyć. Nie przeszkodziło to jednak pozostałym indeksom notować kolejnych rekordów. Nowe maksima zanotował zarówno WIG – 46 340,32 pkt., jak i MIDWIG
3 383,37 pkt. Skoro jednak kontrakt grudniowy na MIDWIG posiada oszałamiającą liczbę otwartych pozycji równą 6 szt., to chyba wnioski nasuwają się same.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)