Ostatnia sesja na GPW z pewnością nie przyniesie większych zmian w notowaniach głównych indeksów. Nie jest wykluczone niewielkie odbicie w górę, ale raczej już bez większych fajerwerków.
Piątek dla GPW w Warszawie, to nie tylko ostatnia sesja w tym roku. To także, dzień, w którym zadebiutuje kolejna 38 spółka. Stanie się dokładnie to, co przewidzieliśmy już dużo wcześniej w naszych raportach.
Na krajowym rynku odczuwalny jest brak aktywności ze strony dużych inwestorów. Nawet, jeśli się już pojawiają, to na ogół zajęci są umówionymi transakcjami, tak jak stało się to wczoraj na papierach Banku Handlowego. Dlatego trudno przewidzieć, czy w ostatnim dniu w roku gracze będą mieli jeszcze na tyle dużo sił i środków by podnieść rynek w górę i zamknąć go na plusie.
Jak już wspomnieliśmy dzisiaj debiutuje już ostatnia w tym roku spółka na GPW. Jest nią Eurotel, dystrybutor produktów i usług Polskiej Telefonii Cyfrowej. W ramach publicznej subskrypcji oferowanych było 1.406.250 akcji serii B, w tym 843.750 akcji w transzy inwestorów instytucjonalnej oraz 562.500 akcji w transzy inwestorów indywidualnych. Stopa redukcji zapisów na akcje dla indywidualnych graczy wyniosła 94,07 proc. Akcje były oferowane po cenie emisyjnej wysokości 14 zł. Eurotel poinformował wczoraj po południu, że sfinalizował nabycie sieci autoryzowanych punktów sprzedaży sieci Era obejmującej ponad 51 punktów.
Od stycznia 2007 roku sieć sprzedaży Eurotel będzie liczyła już ponad 100 punktów sprzedaży oraz około 80 autoryzowanych przedstawicieli handlowych. Wydaje się, więc, że spółka może liczyć na więcej niż tylko kilku procentowy wzrost ceny swojego waloru w dniu debiutu.
Jeżeli funduszom będzie zależeć na poprawie swoich wyników w ostatnim dniu notowań w tym roku, to mają oni ku temu dobrą okazję. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie czy skorzystają z tej okazji, i nam wszystkim poprawią humory, tuż przed szalonym Sylwestrem. Fajerwerków raczej nie będzie, gdyż we wczorajszych notowaniach indeksów w USA, przewagę miał tym razem czerwony kolor.