*WIG20 szybko zbliża się do bardzo ważnego wsparcia 1700 punktów. Pomóc może po prostu koniec piątkowej sesji. *
Jesteśmy świadkami sytuacji, w której zagraniczny kapitał przestraszył się plotek na temat kryzysu na Węgrzech. Najmocniej tracą giełdy w naszym regionie: BUX spada o 8,85 proc. czeski PX o 6,8 proc. a WIG20 ponad 9 procent.
Warszawie dostaje się, gdyż zagranica ucieka dziś z rynków wschodzących Europy. Inwestorzy stwierdzili nagle, że tu także może nie być bezpiecznie: Węgry mogą być drugą Islandią, Ukraina czeka na pieniądze z Unii, a obok mamy jeszcze Rosję.
Do tego Goldman Sachs oraz Unicredit obniżyli wyceny naszych spółek, w szczególności banków.
Pozostałe indeksy w Europie radzą sobie całkiem nieźle, kontrakty na amerykańskie indeksy również nie wyglądają panicznie. niestety Polska znajduje się w jednym koszyku zagranicznych ETFów i innych funduszy.
WIG20 ociera się o poziom 1700 pkt., który jest wsparciem długoterminowej linii trendu wzrostowego. Uratuje nas albo jakieś dobre otwarcie w USA, lub po prostu wyczerpanie się podaży i koniec sesji.