Poniedziałkowe notowania na warszawskim parkiecie toczyły się pod dyktando strony popytowej. Zmniejszona z racji trwania długiego weekendu aktywność inwestorów wyszła na dobre posiadaczom akcji. WIG20 zyskał 0,98 procent a obroty na rynku zamknęły się w niewielkiej kwocie 600 milionów złotych.
Dobra atmosfera wywołana zwyżkami na zagranicznych parkietach, jak również zdyskontowana już w ubiegłym tygodniu informacja o powołaniu rządu mniejszościowego PiS wywołała względnie pozytywny klimat. Mało aktywna podaż pozwoliła na wzrost indeksów w pierwszej części notowań, jednak popołudnie przyniosło wzrost presji sprzedających przez co rynek, mimo optymistycznego początku sesji za oceanem, skończył sesję jednak skromniejszym wzrostem.
Motorem napędowym zwyżki okazały się w trakcie dnia akcje PKNOrlen, TPSA oraz największych banków PKO BP, Pekao, BPH i BZ WBK. Niestety silne tempo wzrostu do końca notowań zdołały statecznie utrzymać jedynie akcje płockiego koncernu. Podaż dała o sobie znać w przypadku Prokomu i Netii, które zakończyły sesję ponad procentowym spadkiem. Szeroki rynek przyniósł wyraźne wzrosty Polimeksu- Mostostalu, Getinu, Hydrobudowy, CCC, Biotonu, Decory, Pekaesu, Sokołowa i Próchnika. Po publikacji słabych wyników kwartalnych ponad trzy procent straciło na wartości Mondi.
Mimo w większości spokojnej sesji nerwowa końcówka pozwala przypuszczać, że opinie co do kontynuowania odreagowania są na rynku wyraźnie podzielone. Zarówno popyt jak i podaż znajdują obecnie argumenty na obronę swoich pozycji.