Ataki terrorystyczne wywołały dynamiczną falę wyprzedaży na rynkach europejskich, gdzie główne indeksy traciły 3-4%. Druga część sesji przyniosła zdecydowaną poprawę nastrojów, a główne rynki zdołały odrobić ponad połowę strat. W podobny sposób zachowali się inwestorzy na warszawskim parkiecie, a w perygeum spadku indeksy tracił ok. 3%. W drugiej połowie sesji inwestorzy przystąpili do zakupów i na zamknięciu WIG-20 stracił 1,4%. Obroty ukształtowały się na wysokim poziomie 800 mln zł, a trzy razy więcej spółek spadło niż wzrosło.
W gronie najbardziej aktywnych spółek znalazły się tradycyjnie akcje TP S.A., PKN oraz KGHM. Wszystkie te spółki straciły na wartości, ale negatywną wymowę ogranicza fakt, iż na niższych poziomach pojawili się kupujący.
W gronie największych spółek wzrost odnotowały walory Agory, która zyskała niespełna 1%. Zachowanie jest o tyle intrygujące, że na jutrzejszej sesji do obrotu giełdowego trafia kolejna transza (4 mln) akcji pracowniczych obejmowanych po znacznie niższych cenach. Być może inwestorzy po raz kolejny liczą, iż zwiększona podaż wykreuje popyt na akcje spółki w kolejnych tygodniach, podobnie jak miało to miejsce w ostatnich latach.
Najwięcej zyskały dziś walory ZEG oraz Skotana, a wzrost oscylował wokół 15%. W przypadku drugiej spółki wielkość obrotów nakazuje śledzenie dalszych losów spółki. Najwięcej straciły dziś akcje 7 NFI (-32%) oraz Krosna, które straciło 8%.
Trudno wyciągać jednoznaczne wnioski po dzisiejszej sesji, bowiem ataki terrorystyczne nie zdarzają się często, tym nie mniej zdarzenia te wpłynęły na znacznie większą zmienność kursów akcji. Wcześniej ataki terrorystyczne poprzedzały istotne minima na rynkach akcji. Tym nie mniej aktualnie indeksy na giełdach światowych są obecnie znacznie wyżej, niż miało to miejsce w przypadku zamachów w Nowym Jorku, Madrycie czy Istambule.