Jeszcze rano łudziliśmy się, że spadki uda się zatrzymać, a może nawet z powrotem wyjść ponad linię wsparcia na poziomie 3100 pkt. Pod koniec sesji stało się jednak jasne, że zagrożony może być nawet poziom 3 tys. pkt. na WIG20. Niestety obroty które przekroczyły 1,2 mld zł potwierdziły kto ma obecnie na rynku przewagę.
Sesję zakończyliśmy spadkiem o 3,3 proc. na WIG20 i poziomem 2995 pkt. Oznacza to definitywne przełamanie linii ostatniego trendu wzrostowego. Tymczasem notowania w Warszawie otworzyły się na plusie, jednak do wzrostów potrzebni są inwestorzy, którzy będą kupowali akcje, tych niestety zabrakło. Otworzenie się giełd w USA na minusach spowodowało zaś koniec marzeń choćby o symbolicznym odbiciu w końcówce sesji.
Najwięcej spośród spółek WIG20 ucierpiała Agora(-9,8 proc.), za sprawą słabych wyników kwartalnych. Mocnymi spadkami wyróżniały się również banki i spółki naftowe. W komentarzu z początku tygodnia Pt. „Tydzień prawdy” pisaliśmy, że „Niezależnie od tego, czy indeks poprawi swe dotychczasowe rekordy, czy też podąży w odwrotnym kierunku, przed nami tydzień prawdy. To co się stanie będzie rzutowało na przynajmniej kilkadziesiąt następnych sesji.” Przekroczenie dziś linii 3 tys. pkt. na WIG20 zdaje się potwierdzać tą opinię. Jutro wydarzeniem dnia będzie podanie przez KGHMwyników kwartalnych, jednak czy po takiej sesji jak dziś będzie, to miało kluczowe znaczenie, jak do tej pory się wydawało?
