Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Buczyński
|

Szansa na dalszą poprawę

0
Podziel się:

Czwartkową sesję zdecydowana większość parkietów europejskich spędziła w bardzo dobrych nastrojach i z najważniejszych indeksów jedynie niemiecki DAX tracił po spadkach Volkswagena.

Szansa na dalszą poprawę

Czwartkową sesję zdecydowana większość parkietów europejskich spędziła w bardzo dobrych nastrojach i z najważniejszych indeksów jedynie niemiecki DAX tracił po spadkach Volkswagena.

Powód optymizmu przyszedł zza oceanu, gdzie giełdy silnie w środę zyskały, a pozytywny sentyment wzmocniły zwyżki niektórych rynków azjatyckich. Z czasem zaczęło się też lekko poprawiać zachowanie kontraktów na wskaźniki amerykańskie, co wprawdzie impulsem dla mocniejszych wzrostów nie było, ale pomogło w stabilizacji. Właśnie konsolidacja przeważała bowiem przez większość dnia w oczekiwaniu na decyzję Fed w sprawie stóp procentowych.

Z determinacji popytu wynikało, że inwestorzy zastanawiali się jednak, nie tyle czy do cięcia dojdzie, co jaka będzie jego skala. Główne indeksy po bardzo dobrym otwarciu i zwyżce w pierwszych minutach, nieco wprawdzie osłabły, ale był to tylko odpoczynek przed dalszym wzrostem. Ponowna poprawa nie była już wprawdzie tak dynamiczna jak poranna, a na niektórych parkietach była zapanowała wręcz stabilizacja, niemniej jednak popyt nie pozwalał na większe osłabienie. Dane o zamówieniach na dobra trwałe w USA były wprawdzie lepsze od konsensusu, ale to właśnie one schłodziły rozbudzone apetyty, co do skali cięcia stóp. Giełdy w USA nie potrafiły odnaleźć wyraźniejszego kierunku, ale rynkom europejskim wystarczyło to dla dalszych wzrostów i z wyjątkiem DAX-a głównie indeksy na kontynencie zakończyły dziennymi maksimami.

WIG20 otworzył się na sporym plusie i z luką hossy, choć tak dobry początek spowodował uspokojenie i w efekcie w okolicach 1700 pkt. zapanowała względna stabilizacja. Ostatecznie jednak przeważył pozytywny sentyment i wybicie nastąpiło górę. Pomimo, że podaż starała się zatrzymać zwyżkę, próby ściągnięcia indeksu, jak ta w okolicach 1740 pkt., były jedynie technicznymi korektami. Kolejnym celem wzrostów stał się ważny opór na poziomie 1750 pkt. Naruszenie sprowokowało ponowną reakcję podaży, tym bardziej że nastroje za oceanem też nie były najlepsze. Z drugiej jednak strony był to zbyt słaby argument, by mocniej ściągnąć rynek. W konsekwencji końcówkę spędziliśmy w stabilizacji i ostateczne indeks WIG20 kończył wczorajsze notowania pokaźnym wzrostem.

Wczorajszy wzrost poprawił sytuację popytu i choć nadal brakuje jeszcze dość ważnego elementu, jak potwierdzenie zwyżki przez obroty, to po tak silnej przecenie w ostatnim czasie trudno raczej liczyć, że byki szybko pozbędą się ostrożności i ruszą do mocniejszych zakupów. Nie pogarsza to więc zbytnio obrazu rynku, choć teraz czeka byki istotny sprawdzian ich odradzającego się potencjału. W pobliżu są bowiem kolejne mocne opory, jak poziom 1780 pkt. oraz przebita linia kanału spadkowego, aktualnie na 1850 pkt. Wczorajsza decyzja Fed nie zadowoliła w pełni rynków za oceanem, ale przecena w USA nie powinna dziś zgasić pozytywnego sentymentu na naszym parkiecie. Zarówno na początku sesji jak i w trakcie dnia nie zabraknie więc raczej prób podciągania rynku.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)