Wygasające kontrakty terminowe, dały o sobie znać w ostatniej godzinie handlu na GPW. Swoją obecność mocno zaakcentowali sprzedający, którzy w ostatniej chwili sprowadzili kurs WIG20 pod kreskę. Wcześniejsze udane sesje sprawiły jednak, że cały tydzień większość posiadaczy akcji może zaliczyć na plus. Wydarzeniem tygodnia była decyzja FOMC o cięciu programu QE3. To jednak nie przeszkodziło w nowych rekordach na Wall Street.
Jeszcze chwilę przed 16:00 kurs WIG20 znajdował się na dziennych minimach. Wydawało się, że ostatnia godzina przyniesie lekkie odbicie w górę. Tak było do momentu fixingu, na którym kurs obsunął się aż o 17 punktów. Sesję kończymy więc na poziomie 2365 punktów. W porównaniu do wczorajszego zamknięcia oznacza to spadek o 0,35 procent.
W skali całego sytuacja wygląda dużo lepiej. Zwyżka sięgnęła około 1 procent. Kupujący mogą czuć jednak spory niedosyt. Nie dość, że na zamknięciu obserwowaliśmy silną wyprzedaż, to jeszcze ani razu nie udało się skutecznie sforsować psychologicznej bariery 2400 punktów, choć prób takich nie brakowało.
Tygodniowe notowania indeksu WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Na krajowym parkiecie emocje wywoływały m.in. liczne publikacje wyników finansowych spółek za 2013 rok. Dzisiaj przypadł bowiem ostatni dzień na spełnienie obowiązku. Wśród największych uczestników rynku znaleźli się m.in. Enea i Grupa Azoty. Producent i dystrybutor energii elektrycznej zarobił w 2013 roku 715,4 mln zł wobec 699,7 mln zł rok wcześniej. W całym tygodniu karty odkryły jeszcze m.in. Bogdanka i Tauron.
Tygodniowe notowania najważniejszych indeksów giełd Europy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Podobnie jak na GPW, na plusie kończy się tydzień na wszystkich największych parkietach giełdowych w Europie. Tym samym rynki z powodzeniem odreagowały poprzednią fatalną serię. W ubiegłą niedzielę szefowie ukraińskiego i rosyjskiego ministerstwa obrony narodowej zawarli do tymczasowy rozejm. Chociaż podczas ostatnich dni spięć nie brakowało, jak choćby uprowadzenie ukraińskich żołnierzy, rynki finansowe tak nerwowo jak tydzień wcześniej nie reagowały. Jedynie dzisiaj większą wyprzedaż można było obserwować w Rosji. Firmy Mastercard i Visa wycofały się z obsługi rosyjskich banków objętych sankcjami. Akcje największego z nich, Sbierbanku, spadły rano o prawie 3 procent, a banku VTB o ponad 4 procent.
Niepokój inwestorów pogłębiła agencja ratingowa Fitch, która obniżyła perspektywę oceny wiarogodności kredytowej Rosji ze stabilnej na negatywną, uzasadniając to ryzykiem związanym z sankcjami, jakie Zachód nałożył na Moskwę.
W tygodniu w kontekście sytuacji na rynkach finansowych więcej niż o Rosji mówiło się o decyzji FED, który ponownie obciął wartość programu QE3 o 10miliardów dolarów miesięcznie. Szefowa banku centralnego USA odnosząc się do kondycji amerykańskiej gospodarki stwierdziła, że jest ona na tyle mocna, by wytrzymać cięcie QE3. Zapytana o docelowy termin całkowitego wygaśnięcia, Janet Yellen przyznała, że może to być okres sześciu miesięcy, ale dodała, że wiele będzie zależało od danych napływających z gospodarki.
Te w tygodniu były całkiem dobre. Na plus zaskoczyły wyniki produkcji przemysłowej. W lutym wzrost w skali miesiąca sięgnął 0,6 procent wobec prognozowanych 0,1 i poprzednio minus 0,2 procent. Wciąż mocny wydaje się być rynek nieruchomości. Liczba pozwoleń na budowę domów przekroczyła niespodziewanie milion. Bardzo pozytywnie można też ocenić wyniki takich indeksów jak Conference Board i Fed z Filadelfii.
Dosyć dobre dane stały się pretekstem do zakupu akcji amerykańskich firm. Chociaż do końca handlu pozostają jeszcze około cztery godziny, to na obecną chwilę S&P500 w skali tygodnia notuje blisko 2-procentową zwyżkę. Dzisiaj padły nawet nowe rekordy.
Tygodniowe zmiany wartości głównych indeksów z Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Mniej optymistyczne dane napłynęły z Europy. Szczególnie kiepskie w wymowie były dane z Niemiec. Najnowszy odczyt wskaźnika nastrojów analityków i inwestorów instytucjonalnych ZEW okazał się najniższy od września ubiegłego roku. Prognozy sugerowały wartość na poziomie 53 pkt., tymczasem w publikacji było to 46,6 pkt.
Większego wpływu na zachowanie inwestorów nie miały natomiast doniesienia z rodzimej gospodarki na temat dynamiki produkcji przemysłowej. Okazało się, że w lutym produkcja była o 5,3 procent wyższa niż przed rokiem, co okazało się wynikiem gorszym od prognoz.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej