Ten tydzień upłynie inwestorom w dość nerwowej atmosferze, choć bilans na piątkowej sesji powinien być dodatni. Poprzednie siedem dni można raczej potraktować jak korektę ostatnich wzrostów, zaś wyniki publikowane przez spółki powinny przywrócić dobry nastrój na parkiecie.
Już we wtorek FED podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych w USA. Większość analityków jest zgodna, że podwyżki nie będzie. W.Maciak z TMS Brokers pisze w ostatnim komentarzu, że „władze monetarne znów wstrzymają się z decyzją o podniesieniu stóp procentowych, pomimo pojawiających się ostatnio głosów wyrażających obawy o wzrost inflacji za oceanem”. Jedyny dreszczyk emocji towarzyszyć więc powinien tylko publikacji komentarza do decyzji. Na nasz rynek wpływ tego powinien być duży o odczuwalny w środę (publikacja o 20.15 we wtorek naszego czasu).
Oprócz wieści zza oceanu, również na krajowym podwórku będzie się sporo działo. Nie chodzi bynajmniej o scenę polityczną, która interesuje już chyba tylko dziennikarzy i samych polityków, zaś inwestorzy ją ignorują. Chodzi oczywiście o publikacje wyników poszczególnych spółek. Spośród firm, które wchodzą w skład indeksu WIG20 w tym tygodniu wyniki podadzą TPSA (środa), Kęty (czwartek) i BRE (piątek).
Wyniki nie powinny rozczarować, choć i ich ewentualny pozytywny wpływ na indeks nie powinien być zbyt duży. Przyszłość trendu rozegra się w trójkącie – inwestorzy zagraniczni, TFI i gracze z rynku terminowego. Biorąc pod uwagę fakt, że widać duże ożywienie w obrotach, a co za tym idzie jest szansa, że wraca do nas kapitał zagranicznych inwestorów. W perspektywie tygodnia jest więc szansa, by WIG20 zbliżył się do 3300 pkt.