Jak może wyglądać ten tydzień, widać było doskonale na przykładzie wczorajszej sesji. Obecnie akcje wchodzące w skład indeksów: WIG20 i mWIG40 jawią się jak przykład zysku bez ryzyka. Oczywiście za sprawą kończącego się półrocza.
Paweł Satalecki we wczorajszym podsumowaniu sesji, wiele miejsca poświęcił niepewności rynków przed posiedzeniem FED i RPP. Zapewne ma wiele racji, ja zwrócę jednak uwagę na ewidentne wyciąganie indeksu WIG20 i mWIG40 w końcówce sesji. Takie ,,cuda" są możliwe tylko w końcówce kwartału, a tym razem jeszcze dodatkowo mamy końcówkę półrocza.
Szczególnie na WIG20 chęć ,,doholowania" obecnych poziomów do końca tygodnia jest widoczna gołym okiem, a zarządzający funduszami pilnują również, by nie dać pretekstu rynkowi do przeceny z uwagi na przełamanie istotnych wsparć.
W przypadku mWIG40 na wyobraźnie działają informacje z nowego funduszu Skarbca. Zebrać w dwa dni 100 mln zł, okazało się bardzo proste. Jeśli dynamika wpłat się utrzyma, to w przyszły wtorek będzie już za późno, by nabyć jednostki Funduszu Skarbiec Małych i Średnich spółek. To powinno dać paliwo indeksowi na przynajmniej miesiąc wzrostów.
Przed dzisiejszą sesją trudno spodziewać się więc przełomu. Aktualne więc pozostaje poniedziałkowy komentarz, z tą różnicą że obecnie akcje z WIG20 (zwłaszcza spółki paliwowe i banki), oraz wchodzące w skład indeksu mWIG40 to prawie zysk bez ryzyka. Do końca tygodnia nie powinny spaść.