Świadkami nowych szczytów głównych indeksów na GPW byli inwestorzy podczas środowej sesji. WIG oraz WIG20 finiszowały odpowiednio 0,92 oraz 1,3 procent przy znaczących obrotach, które przekroczyły 1,7 miliarda złotych. Początek sesji nie wskazywał na zdecydowaną dominację strony popytowej, która po początkowej przewadze oddała pole w popołudniowej części sesji rynkowym „niedźwiedziom”.
Zaskakująco udana końcowa cześć sesji, zwłaszcza w wykonaniu sektora bankowego wyciągnęła ponownie rynek na zdecydowane plusy. Popyt zdominował Pekao, BZWBK, BPH oraz Millennium, z których pierwsze dwa poprawiły swoje historyczne maksima. Po czteroprocentowym wzroście na nowym szczycie sesję zakończyły również papiery KGHM, do czego przyczyniły się nowe szczyty ceny surowca oraz rekomendacja jednego z zagranicznych brokerów zalecającego kupno akcji z ceną docelową 131 złotych. Odbicie od średnioterminowych dołków ściągnęło spory popyt na akcje Agory, które silnie odreagowały ostrą przecenę, zyskując ponad sześć procent.
Uwaga rynku skupiona była przede wszystkim jednak na TPSA, która przed sesją podawała rozczarowujące wyniki finansowe pierwszego kwartału. Mimo wzrostu przychodów wyraźnie poniżej oczekiwań ukształtował się zysk netto, co zdecydowanie popchnęło do wyprzedaży akcje spółki, które traciły nawet ponad cztery procent. Brak zmian stóp procentowych po posiedzeniu RPP nie był dla rynku zaskoczeniem, a rynek zdecydowanie bardziej zainteresował się dobrymi danymi makro z amerykańskiej gospodarki.
Optymistyczną wymowę sesji przysłania generalnie mała ilość spółek jaka wzięła udział we wzroście oraz przejście bazy na dodatnią w przypadku czerwcowej serii kontraktów terminowych na WIG20. Ten ostatni czynnik zapowiadał w przeszłości zazwyczaj spadki głównego indeksu.