Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

USA: Gdzie jest dno budownictwa?

0
Podziel się:

A jednak - styczniowy dołek sprzedaży nowych domów nie okazał się tą ostateczną granicą. Sprzedaż nowych domów w lutym nadal spadała.

A jednak - styczniowy dołek sprzedaży nowych domów nie okazał się tą ostateczną granicą. Sprzedaż nowych domów w lutym nadal spadała.

Oczekiwania rynku, że po bardzo słabych danych styczniowych (882 tys. sprzedanych domów) w lutym sytuacja się polepszy, okazały się po prostu błędne. Zanotowano 3,9 proc. spadek sprzedaży do poziomu 848 tys., co jest najsłabszym wynikiem od 2000 r. pod względem dynamiki oraz najsłabszym od 16 lat po względem ilościowym.

W tej sytuacji wypada przytoczyć prawdopodobny scenariusz: mniejsza sprzedaż, to niższe ceny domów, a to niższe zyski producentów materiałów budowlanych i całego sektora. Także nie należy się raczej spodziewać w tym roku jakiejś znaczącej poprawy tej sytuacji. Domy w USA nadal będą powodem przyhamowania gospodarki.

Podczas gdy rynek czekał na informacje z rynku nieruchomości producenci ropy naftowej zacierali ręce. Cena paliwa wynosiła dziś już prawie 64 dol. za baryłkę osiągając trzymiesięczne maksimum. Powodem jest wciąż niepewna sytuacja w Iranie, natomiast iskrą okazała się wiadomość o porwaniu 15 brytyjskich żołnierzy przez irańskie wojsko.

Obydwa czynniki, w tym przede wszystkim sprzedaż nowych domów, spowodowały, że pierwsza sesja tygodnia w USA jest sesją spadkową. Nic dodać nic ująć. Czy możliwe jest osiągnięcie rekordowych poziomów głównych indeksów w tym roku? Na ten czas wydaje się, że nie. Trzeba czekać na czynniki, które zrównoważą słaby ekonomicznie sektor budowlany. Jednym z nich może okazać się obniżenie stóp procentowych, które mogłoby się pojawić w drugiej połowie roku.

Informacje o sprzedaży nowych domów uwzględniły dziś także giełdy europejskie, które w końcówkach swoich notowań dynamicznie zareagowały(in minus) na wyżej wymienione.

giełda
gospodarka
komentarze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)