Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Smolarek
|

USA: Inauguracja z potężnymi spadkami w tle

0
Podziel się:

Na nastroje inwestorów nie zadziałał tym razem ,,efekt Obamy". Inauguracja nowego prezydenta jedynie na chwilę przerwała spadki indeksów.

USA: Inauguracja z potężnymi spadkami w tle

**Po otwarciu na minimalnym minusie, indeks S&P500 zaczął opadać pod własnym ciężarem, kreśląc długą, kolejną czarną świecę na wykresie i przebijając minima z początku grudnia. Sesję, po spadku o 5.28%, zakończył na poziomie 805.22. Jest to prawie identyczny poziom, jaki S&P500 miał 19 listopada, w przeddzień ustanowienia dotychczasowego minimum obecnej bessy (cena zamknięcia). Podobnie to wygląda na wykresie DJIA. Dow Jones spadł dziś o 4.01%, a Nasdaq stracił 5.78%.

Podczas ostatnich sesji znowu obserwujemy narastającą niepewność, co do kondycji sektora finansowego. Na zmianę banki amerykańskie z europejskimi prześcigają się w negatywnych informacjach dla inwestorów (Bank od America, Citigroup, Deutsche Bank, HSBC, RBS). Rośnie strach przed dalszym pogłębianiem się kryzysu bankowego. W poprzednim tygodniu rozgorzała dyskusja na temat pozbycia się ,,toksycznych aktywów" z bilansów banków. To z czego zrezygnował Paulson wydaje się teraz koniecznością. Zwłaszcza, jeśli władze USA, bogatsi o doświadczenia Wielkiego Kryzysu oraz kryzysu w Japonii z lat 90-tych (które były pokazem opieszałości i zaniedbań), chcą nadal korzystać ze skryptu ,,Czego nie należy robić".

Cytowany przez agencję Bloomberg Nouriel Roubini szacuje, że straty kredytowe amerykańskich instytucji mogą wynieść nawet 3.6 bln USD. Roubini, który trafnie przewidział kryzys, uważa, że jeśli te liczby się potwierdzą, to system bankowy jest niewypłacalny, gdyż kapitał łączny tych instytucji wynosi 1.4 bln USD. Dotychczas w formie strat i odpisów banki na całym świecie ujawniły ok. 1 bln USD. Według niego nie tylko amerykański, ale i europejski system jest ,,bankrutem", jak nazwał go Roubini.

Swoje zdanie na temat kondycji banków dotkliwie wyrazili dzisiaj inwestorzy. Kilka danych: Bank of America spadek o 29%, Citigroup spadek o 20%, JP Morgan (-20.7%), Wells Fargo (-23.8%). Financial Times podaje, że BoA prawdopodobnie zwolni kolejne 4 tys. osób. Wells Fargo, według jednego z analityków, będzie musiało obniżyć dywidendę. Analityk ten obniżył również prognozę zysku banku.

Jednak najmocniej z branży finansowej przeceniono walory State Street (-59%), spółki inwestycyjnej obsługującej instytucje. Firma poinformowała o spadku zysku kwartalnego o 71%. Przed sesją wyniki podał Johnson & Johnson. Spółka podała nieznacznie lepsze wyniki od prognoz, lecz oświadczyła, że nie przewiduje wzrostu zysku w 2009 r. Kurs spadł o 1.2%.

Spośród spółek z Dow Jones poza wymienionymi bankami, największe spadki zanotowały spółki technologiczne. Microsoft spadł o 6.2%, a Intel, który opublikował wyniki w poprzednim tygodniu, stracił 6.3%. Ponad 10 %-owe spadki zaliczyły kursy Alcoa (-11.45%) i General Motors (-10.9%).

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)