Pomimo dobrych wyników telekomunikacyjnego koncernu AT&T oraz PepsiCo. szalę na korzyść niedźwiedzi przeważyły znów obawy o wzrost niewypłacalności ryzykownych kredytów hipotecznych. Równocześnie dolar tracił do większości głównych walut na świecie.
AT&T - największy koncern telekomunikacyjny w USA podał lepsze od oczekiwań wyniki. Jednak nie okazały się one zbawienne dla Apple - okazało się, że AT&T, który jest operatorem nowej zabawki Steva Jobesa - IPhona, podpisał mniej umów abonamentowych niż przewidywali spece od Apple.
Dobrymi (lepszymi od prognoz) wynikami pochwalił się drugi na świecie producent napojów - PepsiCo.
Pozytywne dane z branż spożywczej i telekomunikacyjnej nie pomogły jednak rynkowi wobec wyników Countrywide - największego pożyczkodawcy kredytów hipotecznych w USA. Wynik netto spółki spadł o 33 proc., co było już trzecim słabszym kwartałem z rzędu. Spółka zmniejszyła prognozy zysku na 2007 rok.
Złe informacje z sektora finansów wzmogły obawy o spowolnienie gospodarcze w Stanach Zjednoczonych, co zaowocowało dziś deprecjacją dolara wobec głównych walut na świecie, jak Euro czy Jen.
Swoje dodały również wyniki koncernu chemicznego DuPont - które okazały się gorsze niż spodziewał się rynek. Główną przyczyną spadku zysku było mniejsze zapotrzebowanie w sektorach samochodowym oraz domów - co jest związane m.in. z wspominanym kryzysem nieruchomości.