Już miało zanosić się kolejny dzień spadków w USA. Europejskie indeksy traciły zgodnie na wartości do godz. 14.18 Wtedy nieoczekiwanie FED obniżył stopy dyskontowe z 6,25 proc. do 5,75. Decyzja wywołała euforię na całym świecie.
Najpierw kontrakty na indeksy a potem same indeksy w USA poszybowały w górę. Dow Jones na otwarciu zyskał 300 pkt. Jak to jednak z euforycznymi decyzjami bywa, po czasie przyszło dłuższe zastanowienie i indeksy nieco zawróciły.
Nie zmienia to faktu, że decyzję władz monetarnych USA należy oceniać pozytywnie. Nie są to co prawda stopy procentowe, lecz dyskontowe, ale powinno to pomóc bankom w akcji kredytowej.
W pierwszej części sesji inwestorzy pominęli opublikowany indeks zaufania konsumentów w lipcu, który wyniósł 83,3 pkt. podczas gdy analitycy spodziewali się 88 pkt. Tu jednak nie ma co się dziwić, gdyż właśnie w poprzednim miesiącu zaczęły się prawdziwe problemy z rynkiem kredytów hipotecznych.
Przez weekend warto będzie zastanowić się nad obecną sytuacją, gdyż decyzja FED powinna istotnie wpłynąć na rynki. Uspokoić je nieco. Nie oznacza to oczywiście, że wszystkie problemy zostały automatycznie zażegnane, ale chyba naprawdę nic lepszego nie mogło się stać przed końcem tygodnia.
Jeśli indeksom uda się utrzymać na przekroczonych ostatnio poziomach wsparcia (Dow Jones 13000 pkt. ) będzie to sygnał tymczasowego oddechu dla rynków. Potem znów warto będzie się przyglądać informacjom z rynku kredytów, gdyż wtedy pozostaną już tylko dwa wyjścia...
ZOBACZ TAKŻE: