Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

USA: Trup wyszedł z szafy

0
Podziel się:

Miał być już koniec nieprzyjemnych niespodzianek dla inwestorów. A jednak - Bear Stearns, bank inwestycyjny, powiadomił opinię publiczną, że jego płynność w przeciągu ostatniej doby znacząco się pogorszyła. Akcje spadały o 50 procent.

USA: Trup wyszedł z szafy

Miał być już koniec nieprzyjemnych niespodzianek dla inwestorów. A jednak - Bear Stearns, bank inwestycyjny, powiadomił opinię publiczną, że jego płynność w przeciągu ostatniej doby znacząco się pogorszyła. Akcje spadały o 50 procent.

Akcje banku traciły po otwarciu sesji ponad 30 proc. na wartości. Jednak plotkom stała się zadość - rynek już od około tygodnia spekulował, że bank może mieć problemy z płynnością.

W związku z ogromnymi kłopotami banku w przeciągu ostatniej doby JP Morgan oraz Rezerwa Federalna już przygotowały 28 dniową pożyczkę dla instytucji. Na jaką kwotę - nie wiadomo.

Akcje banku po prostu palą dziś inwestorów w ręce. Po godz. 15 walory traciły prawie 50 proc. na wartości, czyli jeszcze więcej niż na otwarciu. Tracą również inne instytucje finansowe - nic dziwnego, gdyż powoli odbudowywane zaufanie, przestało się liczyć w tej jednej tylko chwili.

Oczywiście, jak to w takich przypadkach bywa, rynek reaguje nad wyraz emocjonalnie. Nie zmienia to jednak faktu, że to bardzo negatywny czynnik. Jeszcze niecały tydzień temu bowiem, szefowie Bear Stearns zapowiadali, że problemów nie mają. A co jeśli pozostałe firmy z sektora finansów również są tak _ czyste _?

Niestety byki mają dziś pecha. Z gospodarki pojawiły się bardzo dobre dane - inflacja CPI w lutym wzrosła mniej niż przewidywano, o 4 proc. w skali roku, podczas gdy rynek spodziewał się wzrostu o 4,2 procent. Wyśmienita sytuacja do wzrostów przed posiedzeniem FED 18 marca, któremu przeszkoda inflacyjna chwilowo zniknęła.

Rynek w pierszej godzinie handlu poleciał łeb na szyję. Takim epitetem powinno się bowiem określić spadek rzędu 1,3 proc. na Dow Jones, 1,6 proc. na S&P oraz 1,5 proc. na Nasdaq, podczas gdy teoretycznie indeksy powinny wzrastać o takie wartości.

No może przesadziłem - podany także dziś indeks zaufania konsumentów spadł do 16 letniego minimum w marcu do poziomu 70,5 punktów ( w lutym wynosił on 70,8 pkt.). Ale jak tu być spokojnym, jak mój bank musi nagle pożyczać pieniądze, aby utrzymać moje pozycje?

Jednym ruchem ręki Dow Jones znalazł się w odległości 200 pkt. od dołka z 10 marca. Notowania nieco podbije na pewno wtorkowa decyzja FED, jednak w perspektywie całego przyszłego tygodnia indeks może znaleźć się przy tym poziomie. Zaufanie to bowiem premie za ryzyko w modelach wyceny, dziś zostało one nadszarpnięte.

Pytanie tylko czy przypadek banku jest odosobniony, czy inni też zamiatają pod wycieraczkę. Pytanie to zadają sobie z pewnością także zarządzający największych funduszy.

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)