Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Utracony raj

0
Podziel się:

Chciałaby dusza do raju, ale grzechy nie pozwalają. Chyba mniej więcej w ten sposób można określić przebieg wczorajszej sesji za oceanem.

Chciałaby dusza do raju, ale grzechy nie pozwalają. Chyba mniej więcej w ten sposób można określić przebieg wczorajszej sesji za oceanem.

Byki podjęły bowiem całkiem waleczną próbę walki ze swoim przeznaczeniem, aczkolwiek nie udało im się zmienić jego torów. W rezultacie, zamiast ładnej popytowej świecy mamy świecę z długim, górnym cieniem, który potwierdził, iż podaż powyżej poziomu 13 550 pkt jest zdecydowana i nie była wynikiem jedynie nerwowej reakcji na decyzję FED.

Co ważniejsze, wcześniejsze wyhamowanie wzrostów na poziomie 13 740 pkt też nie było zupełnie przypadkowe, gdyż na tej wysokości opór wyznaczała połowa czarnej świecy z 1 listopada.

Dla nas problemy byków za oceanem zwiastują również problemy dla posiadaczy akcji z warszawskiego parkietu. I choć wczorajszą sesję WIG20 zakończył zwyżką, to tylko dlatego, iż optymistycznie, choć przedwcześnie założono, że DIJA szybko odrobi spadki z wtorku.

Tak się nie stało i jedynym czynnikiem pod który można grać, jest obrona poziomu 13 400 pkt przez DIJA. Kontrakty na amerykańskie indeksy notują jednak z rana zniżkę (średnio -0,5%) co będzie dla naszych byków dodatkowym utrudnieniem.

Dlatego też, dzisiaj zapowiada się słaba sesja, choć jest szansa na utrzymanie głównych wsparć. Dla WIG20 ważne jest by został utrzymany poziom SK-100 tj. 13 670 pkt. Dla mWG40 kluczowy pozostaje poziom 4030 pkt, na którym wsparcie wyznacza SK-15.

Jednak by obronę tych poziomów można było uznać za udaną, potrzeba czegoś więcej niż kolejnego, niezdecydowanego ruchu w bok. Szans na coś więcej trzeba jednak raczej szukać w innym terminie.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)