Chwilową panikę na Wall Street spowodował raport ISM obrazujący koniunkturę w sektorze usług, który okazał się być gorszy od oczekiwań analityków. Indeksy w Europie nie zatrzymały zniżki i znalazły się pod kreską.
Raport, który powstaje na podstawie ankiet do przedsiębiorstw usługowych, wprawdzie nadal jest powyżej granicy 50 punktów oznaczający poprawę koniunktury, to jednak wartością 53,5 punktu rozczarował ekspertów. Ci spodziewali się wyniku na poziomie 55,5 punktu.
Zobacz, co się działo na europejskich parkietach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Pomimo, że wiele giełd Starego Kontynentu była otwarta, to indeksy zachowywały się stosunkowo spokojnie. Niewiele z nich zakończyło notowania choćby 1-procentowym spadkiem bądź wzrostem.
Zaskakujące dane zza Oceanu, a w Europie...
Arkadiusz Droździel, godz. 15.15
*Po raz pierwszy od sześciu tygodni dane z amerykańskiego rynku pracy pozytywnie zaskoczyły inwestorów. W ubiegłym tygodniu podanie o zasiłek dla bezrobotnych złożyło 365 tysięcy osób, czyli o 16 tysięcy mniej niż oczekiwali analitycy. *
Dobre wiadomości zza Oceanu paradoksalnie negatywnie wpłynęły na inwestorów w Europie, którzy po tej publikacji postanowili pozbywać się akcji. To zaś przełożyło się na ograniczenie wcześniejszych wzrostów o połowę.
Zobacz jak zmieniają się indeksy w Europie
Zadziałała zasada, że im lepsze dane z amerykańskiej gospodarki, tym mniejsze są szanse na uruchomienie kolejnego programu pompowania w nią miliardów dolarów przez Fed. Inwestorzy mają bowiem w pamięci, że duża część z tych pieniędzy ostatecznie trafia na rynki finansowe, a nie na akcje kredytową.
W Europie kupują akcje. Oto powody
Arkadiusz Droździel, godz. 15:05
Lepsze niż się spodziewano wyniki finansowe dużego europejskiego banku oraz znanego producenta samochodów, a także udana aukcja sprzedaży obligacji jednego z państw zaliczanego do grupy PIIGS, przekładają się na wyraźną poprawę nastrojów na europejskich parkietach.
Główne indeksy w Paryżu i Frankfurcie nad Menem zyskują po około jeden procent. Podobna skala wzrostów jest udziałem giełdy w Madrycie. Nieco mniej zyskuje natomiast najważniejszy indeks w Londynie.
W przypadku francuskiego CAC40 największy wpływ na wzrost jego notowań ma drugi pod względem wielkości bank we Francji, Societe Generale,, który w pierwszym kwartale poniósł mniejszą niż się spodziewano stratę.
Również giełda we Frankfurcie dobre nastroje zawdzięcza przede wszystkim bardzo dobrej postawie akcji BMW. W pierwszym kwartale zysk brutto światowego lidera w produkcji luksusowych aut wyniósł 2,13 mld euro, czyli o 19 proc. więcej niż przed rokiem i o prawie 400 mln euro więcej niż prognozowali analitycy.
Powody do zadowolenia mają także inwestorzy w Madrycie. Tamtejszy główny indeks rośnie w następstwie udanej aukcji sprzedaży obligacji przez hiszpański rząd. Pomimo że rentowność pięciolatek wzrosła do prawie 5 proc. z 3,7 proc. poprzednio, a trzylatek do ponad 4 proc. z 2,6 procent, to nabywców znalazła cała oferowana pula papierów za 2,5 mld euro. Inwestorzy obawiali się, że negatywny wpływ na zainteresowanie papierami skarbowymi Hiszpanii będzie mieć ostatnia obniżka ratingu tego kraju przez Standard and Poors.
W dalszej części sesji największy wpływ na zachowanie inwestorów w Europie będą miały dane z amerykańskiego rynku pracy. Ekonomiści spodziewają się, że w ubiegłym tygodniu do urzędów pracy podanie o zasiłek dla bezrobotnych złożyło 380 tysięcy osób.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy