Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

WIG20 poniżej 1800 punktów. Tauron liderem

0
Podziel się:

Zobacz, co działo się w środę na rynku akcji.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

WIG20 nie może zaliczyć środowej sesji do udanych. Skala obniżki notowań jest nieco mniejsza niż we wtorek, ale i tak wskaźnik reprezentujący duże spółki nie ustrzegł się spadku poniżej poziomu 1800 punktów. Liderami przeceny były spółki zajmujące się handlem. Na drugim biegunie znalazł się energetyczny Tauron.

Ostatecznie wskaźnik dużych spółek stracił 2,3 procent lądując na poziomie 1773 punktów. To poziom, którego nie widzieliśmy od połowy lipca 2009 roku.

Początek sesji nie zapowiadał takiego rozwoju wydarzeń. Przez pierwsze 30 minut sesji, na rynku panowały byki. Szybko jednak sytuacja się zmieniła, gdy większą aktywność zaczęli przejawiać sprzedający.

Wśród blue chipów sporo straciły w środę spółki zajmujące się handlem. Inwestorzy przypomnieli sobie o planowanym wprowadzeniu podatku od supermarketów. Pojawiła się bowiem informacja, że nowe obciążenie miałoby zacząć obowiązywać od pierwszego kwartału 2016 roku. W środę ponad 6 procent stracił Eurocash, a LPP poszedł w dół o aż o 9 procent. Akcjonariusze tego pierwszego podmiotu nie mają jednak na co narzekać, gdyż spółka marca zyskała ponad 50 procent.

Straty odrabiały za to spółki energetyczne. Powodem były słowa ministra energetyki Krzysztofa Tchórzewskiego. Poinformował on, że rząd nie planuje wnoszenia poszczególnych kopalń do spółek energetycznych. Pomoc ma być realizowana poprzez współpracę kapitałową. To spodobało się inwestorom. Akcje Tauronu zyskały ponad 9 procent.

Pozostała europejska stawka zaliczyła dziś nieco mniejsze spadki. Zmienność była jednak duża, na co wskazuje wykres. Na plus w końcówce sesji wyszedł włoski FTSE-MIB i hiszpański IBEX. Nastroje poprawiły się dzięki nastrojom na Wall Street. Po 60 minutach sesji najważniejsze indeksy zyskiwały.

Rano poznaliśmy dane z niemieckiej gospodarki za październik dotyczące handlu zagranicznego. Wyniki były słabe, gdyż eksport spadł 1,2 procent (prognozowano spadek o 0,5 procent). Z kolei import, który jest ważniejszy z punktu widzenia polskich firm spadł aż o 3,4 procent wobec prognoz na poziomie -1 procent.

Najważniejszą informacją tego popołudnia była publikacja danych dotyczących zapasów paliw w USA. Odnotowano spadek zapasów o 3,57 mln baryłek, co przełożyło się na wzrost cen ropy. Mimo tego surowiec ten nadal kosztuje nieco ponad 40 dolarów za baryłkę, co jest jednym najniższych poziomów od ponad 6 lat.

_ _Aktualizacja: 15:42

Ropa naftowa może jeszcze potanieć

Przemysław Ławrowski

Wyhamowały spadki głównych indeksów notowanych na warszawskiej giełdzie. Jeszcze przed końcem sesji poznamy dane dotyczące zapasów paliw w USA, które wypłyną na notowania ropy naftowej na światowym rynku.

WIG20 traci niespełna 2 procent. To mniej niż jeszcze przed godziną 12:00. Wówczas indeks blue chipów sięgnął poziomu 1769 punktów. Duże spółki z GPW notują dziś spory rozrzut jeżeli chodzi o skalę zmian notowań. Najgorsza jest odzieżowa firma LPP oraz Eurocash. Spółki te może objąć ewentualny podatek od supermarketów. Najlepsze w stawce są Tauron i KGHM.

Indeks średnich spółek traci aktualnie najwięcej, bo ponad 2 procent. sWIG80 spada o nieco ponad 1,5 procent.

W Europie zachodniej również widać spadki. Główne europejskie indeksy tracą około procent na wartości. Na czerwono zaczęła również sesję amerykańska giełda. Najwięcej traci Nasdq, który idzie w dół o około 0,5 procent.

Rynek czeka na dane dotyczące zapasów paliw w USA. Wpłyną one na notowania ropy naftowej, której cena znajduje się pod dużą presją po ostatniej decyzji OPEC. Ropa typu brent kosztuje obecnie nieco ponad 40 dolarów za baryłkę.

_ _Aktualizacja: 13:53

Od minus 8 do plus 7 procent. Duże ruchy w WIG20

Damian Słomski

Fala wyprzedaży z pierwszych godzin sesji na GPW została powstrzymana, ale wielu powodów do zadowolenia nie ma. Wyjątkiem jest energetyka, na której czele jest dzisiaj Tauron.

W obecnej fatalnej sytuacji każdy ruch w górę na indeksie to dobry znak. Po godzinie 12:00 na chwilę kurs indeksu blue chipów powrócił nawet powyżej 1800 pkt. Przeciwwagą dla taniejących już prawie 8 proc. papierów LPP oraz pozostałych sześciu firm, których wartość maleje ponad 2 proc., jest głównie energetyka. Czytaj więcej na temat powodów poprawy nastrojów w tej branży...

Tauron powiększa przewagę nad resztą stawki i zyskuje już prawie 7 proc. Za nim jest Energa i PGE. Ponad 1 proc. rośnie też kurs KGHM-u. Mimo tego WIG20 cały czas jest pod kreską 1,5 proc., co wyróżnia nas negatywnie wśród innych benchmarków regionu.

Spadki notowań zdominowały Europę. Mniej więcej za godzinę do gry dołączą Amerykanie. Na razie kontrakty terminowe nie wskazują na jakąś konkretną tendencję na dzisiejszą sesję.

Do tej pory z USA napłynęły dane dotyczące wniosków o kredyt hipoteczny. W ostatnim tygodniu ich liczba zwiększyła się o 1,2 proc. wobec spadku o 0,2 proc. poprzednio. To dobre informacje, ale nie zdecydują o nastrojach inwestorów z Wall Street.
_ _Aktualizacja: 10:55

WIG20 traci już 2 procent. Kurs poniżej 1800 pkt.

Autor: Damian Słomski

W pierwszych minutach sesji na GPW wydawało się, że złe emocje opadły. WIG20 zyskiwał na wartości 0,5 proc. Szybko jednak kontratak przeprowadzili sprzedający i strata przekracza 2 proc.

WIG20 po 30 minutach handlu rósł niecałe 0,5 proc. względem wczorajszego zamknięcia. Stawce blue chipów przewodziły spółki energetyczne, które zyskiwały ponad 2 proc. Tak jest do tej pory. Niestety odbicie na pozostałych akcjach nie trwało długo. Większość kursów blue chipów znowu zanurkowała.

Prawie 6 proc. traci Bogdanka. Z 3 proc. stratą notowane są mBank i PZU. Chwilę po 9:00 ubezpieczyciel poinformował o tymczasowym powierzeniu pełnienia obowiązków prezesa Dariuszowi Krzewinie.

GPW jest znowu najsłabszym rynkiem w regionie, choć i na pozostałych giełdach inwestorzy nie mają wielu powodów do zadowolenia. Po około 0,5 proc. tracą m.in. niemiecki DAX czy londyński FTSE100.

Wczoraj niepokoiły dane na temat handlu zagranicznego Chin. Dzisiaj także nienajlepsze wyniki zaprezentowali Niemcy. Zarówno eksport jak i import w październiku zmniejszył się miesiąc do miesiąca. Analitycy oczekiwali takiego kierunku zmian, zaskoczyła ich jednak skala spadku. Import zmniejszył się o 3,4 proc. a eksport o 1,2 proc.

_ _Aktualizacja: 6:50

Czystki w spółkach czyszczą portfele inwestorów

Autor: Damian Słomski

Indeks największych spółek z GPW szoruje po dnie w wyniku kumulacji wielu negatywnych informacji. Zawirowania polityczno-kadrowe to jedno. Z drugiej strony mamy wyraźne pogorszenie nastrojów na całym świecie, napędzane m.in. fatalną sytuacją na rynku surowców.

Od psychologicznej bariery 1800 pkt na WIG20 dzieli nas tylko 15 oczek. To niecały 1 proc. Biorąc pod uwagę fatalną serię i nerwowość na całym rynku finansowym, do starcia popytu i podaży na tym poziomie może dojść już podczas środowej sesji.

Przypomnijmy, że wtorkowe zmagania zakończyły się przeceną krajowych blue chipów o 2,68 proc. Dwójkę stracił jeszcze niemiecki DAX i włoski FTSE MIB. Najsłabiej wypadła giełda w Atenach, która zanurkowała 4,5 proc.

Wyprzedaż kontynuowali Amerykanie, choć skala spadków była już nieco mniejsza. W przypadku najważniejszych indeksów nie przekroczyła 1 proc., a Nasdaq w końcówce zdołał nawet wyjść na zero. To był jednak wyjątek - spółki notowane w tym indeksie nie są specjalnie uzależnione od notowań surowców, które w ostatnich dniach dalej taniały.

Jednym z najmocniej obserwowanych jest w tej chwili rynek ropy naftowej. Cena surowca jest bliska najniższego poziomu od siedmiu lat. We wtorek baryłka Brenta kosztowała już poniżej 40 dolarów. Potencjał do dalszych spadków dostrzega m.in. Goldman Sachs, który nie wyklucza, że w przyszłym roku zobaczymy cenę 20 dolarów za baryłkę.

Prognozy dotyczące popytu i podaży również wskazują raczej na to, że kryzys nadpodaży ropy utrzyma się. Szczególnie, że w piątek kraje OPEC nie zdecydowały się obniżyć dziennego limitu wydobycia surowca. Co więcej, jeszcze go podwyższyły. Wyniszczająca wojna na rynku trwa więc w najlepsze.

W tym fatalnym otoczeniu warszawska giełda wypada gorzej od konkurentów. Jednym z powodów jest ogromne zamieszanie kadrowe i czystki jakich dokonuje nowy rząd we władzach spółek z udziałem Skarbu Państwa. W pierwszych dwóch dniach tygodnia MSP podziękowało już m.in. prezesowi PZU, Enei, Energi, a także Tauronu.

Już po sesji dowiedzieliśmy się, że rada nadzorcza Tauronu odwołała cztery osoby z zarządu spółki, wśród nich prezesa Jerzego Kurellę. Na stanowisku był zaledwie 2 miesiące. Szefostwo w energetycznej spółce przejmuje Remigiusz Nowakowski. Warto uważnie obserwować komunikaty ESPI, bo to za pewne nie ostatnie roszady, a w takiej sytuacji notowania akcji reagują automatycznie.

Co może odmienić fatalne nastroje w środę? W ostatnich godzinach minimalnie odbija w górę cena ropy. Z kolei w kalendarzu danych makro nie będziemy mieć na tyle znaczących informacji, by mogły odmienić sytuację. Ciekawiej zapowiadają się jedynie wyniki handlu zagranicznego Niemiec, ale będą to dane dopiero za październik.

W nocy poznaliśmy za to odczyt inflacji w Chinach. Wraz z wyższym wynikiem od prognoz (1,5 proc. wobec prognozowanych 1,4 proc. i 1,3 proc. miesiąc wcześniej) zyskiwał na wartości indeks Shanghai Composite. Znacznie gorzej prezentuje się japoński Nikkei225, który traci ponad 1 proc.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)