Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Słowa Putina i Yellen wywołały zamieszanie na rynku

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl zobacz, jak zakończyła się sesja w Europie.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

WIG20 ostatecznie odnotował bardzo symboliczny wzrost. Koniec sesji był dość emocjonujący. Słowa prezydenta Rosji pomogły rynkowi i zbiegły się z wystąpieniem Janet Yellen, które z kolei zdestabilizowało kursy amerykańskich akcji.

Polski rynek akcji odnotował poprawę nastrojów po słowach Władimira Putina, które pojawiły się przed godziną 16-tą. Indeks WIG20 zakończył sesję wzrostem o 0,01 procent. WIG50 i WIG250 poprawił nieco notowania, ale wcześniejsza strata była na tyle duża, że nie udało im się zbliżyć do poziomu wczorajszego zamknięcia.

Szef Kremla powiedział, że Rosja wycofała swoje wojska z granic z Ukrainą. Wezwał również separatystów na wschodzie Ukrainy, aby odłożyć w czasie referenda w Doniecku i Ługańsku zaplanowane na 11 maja. Rosyjski indeks w reakcji na te informację odbił się o blisko 6 procent.

Negatywne nastroje wśród polskich inwestorów wywołały również dane o zamówieniach w przemyśle, które rok do roku wzrosły o 1,5 procent (prognoza 4,3 procent). Bez wpływu pozostała decyzja dotycząca stóp procentowych. Na popołudniowej konferencji po posiedzeniu RPP, Marek Belka powiedział, że rada zastanawia się nad zmianą polityki komunikacji.

Zobacz, jak przebiegła dzisiejsza sesja w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Parkiety zachodnioeuropejskie zachowały dzisiejsze wzrosty do końca sesji. Nie przestraszyły ich słowa wypowiedziane przez Janet Yellen przed Komisją Gospodarczą amerykańskiego kongresu. Szefowa Fed powiedziała, że podtrzymany zostanie wysoki poziom łagodności polityki monetarnej, ale zbyt długi okres bardzo niskich stóp może prowokować inwestorów do podejmowania nadmiernego ryzyka, podyktowane jest chęcią osiągnięcia wysokich zysków.

Słowa te zdestabilizowały notowania amerykańskich indeksów. Po wzrostowym początku sesji, wskaźniki po godzinie 16-tej zaczęły gwałtownie tracić. Do poziomów z końcówki wczorajszych notowań powróciły około 17-tej.

Słabe nastroje na [GPW](https://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/). Informacje zza Oceanu w centrum uwagi

Przemysław Ławrowski, godz. 15:34

Słabe dane z Niemiec popsuły nastroje przede wszystkim w Warszawie. Na rynek negatywnie wpływa również sytuacja na Ukrainie. Pod kreską znajdują się wszystkie indeksy z GPW. Wydarzeniem popołudnia jest wystąpienie szefowej amerykańskiego banku centralnego.

Indeks największych spółek traci aktualnie około 0,3 procent. Po godzinie 12-tej, sytuacja uległa nieznacznej poprawie, ale teraz powróciła do stanu z początku sesji. Wartość wskaźnika WIG20 to około 2380 punktów. Najwięcej traci PGE (około 2,7 procent). Ponad 2-procentowe spadki widać dziś na wskaźnikach grupujących małe i średnie spółki.

Negatywna tendencja jest widoczna na GPW od początku tygodnia. Nastroje cały czas psuje Ukraina. Dziś minister gospodarki powiedział, że sytuacja na wschodzie może obniżyć tempo wzrostu PKB o 0,2 punktu procentowego. Cegiełkę do dzisiejszej sytuacji dołożyły negatywne dane z Niemiec.

Dziś NBP podała decyzję dotyczącą stóp procentowych, które pozostały na niezmienionym poziomie. Nie miało to jednak większego znaczenia dla rynków, gdyż wynik nie był zaskoczeniem.

Notowania europejskich indeksów podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Sytuacja na giełdach w zachodniej Europie jest nieco lepsza niż na GPW. Około 0,5 procent rośnie niemiecki DAX. Widać, że tamtejsi inwestorzy nie przejęli się negatywną publikacją. Nastroje w tamtejszym przemyśle cały czas są dość dobre, na co wskazywał ostatni odczyt indeksów PMI.

Dziś przed nami jeszcze konferencja RPP oraz wystąpienie Janet Yellen. To co powie szefowa Fed będzie miało większy wpływ na waluty, ale inwestorzy z rynku akcji też nie pozostaną temu obojętni.

Sesja na Wall Street rozpoczęła się wzrostami. Dow Jones zyskuje prawie 0,5 procent.

Poprawa nastrojów na giełdach. WIG20 wyjdzie nad kreskę?

Damian Słomski, godz. 13:30

Po 12:00 WIG20 zdołał odrobić część strat, ale wciąż kurs jest pod kreską. Podobnie wygląda sytuacja na innych rynkach akcji w Europie. Inwestorom pozostaje czekać na słowa szefowej Fed, która o 16:00 stanie przed Komisją Kongresu USA.

Indeks blue chipów na półmetku notowań jest około 0,3 procent na minusie. Bez większego wpływu na rynek przeszła informacja o pozostawieniu referencyjnej stopy procentowej przez RPP na poziomie 2,5 procent.

Wśród 20 największych spółek mniej więcej po równo rozkłada się liczba spółek zyskujących i tracących na wartości. Z każdą chwilą coraz lepiej radzi sobie LPP, które około 13:00 znalazło się na dziennych maksimach w okolicy 7690 złotych. Z kolei drugą sesję z rzędu wyprzedawane są papiery PGE. Przy obrotach przekraczających już 70 milionów złotych strata to ponad 2 procent.

Zmiany wartości najważniejszych indeksów z GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

W niełasce inwestorów są małe i średnie spółki. Zarówno WIG50 jak i WIG250 tracą po około 2,5 procent. Do południa zdecydowanie największa presja sprzedających była widoczna na walorach Biotonu, który na przestrzeni trzech ostatnich dni oddał około jedną trzecią wartości.

Powoli zaczynają dźwigać się indeksy giełdowe w Europie. Francuski CAC40 zdołał nawet wyjść około 0,4 procent nad kreskę. Na zero wyszedł natomiast niemiecki DAX, choć tamtejszym inwestorom nie mógł przypaść do gustu bardzo słaby wynik zamówień w przemyśle.

Na zielono świecą kontrakty terminowe na główne indeksy z Wall Street. Inwestorom pozostaje teraz czekać na to co powie szefowa Fed podczas spotkania w Kongresie USA, zaplanowanego na godzinę 16:00.

#

Spadki na giełdach w Europie. Niemcy negatywnie zaskakują

Damian Słomski, godz. 09:40

Początek sesji na rynkach akcji w Europie należy do sprzedających. Dużym negatywnym zaskoczeniem są dane z Niemiec. Na krajowym rynku w centrum uwagi jest publikacja ING Banku Śląskiego.

WIG20 kontynuuje przecenę. Po czterech spadkowych sesjach początek handlu wskazuje na to, że na odbicie przyjdzie nam jeszcze poczekać. Większej aktywności popytu nie widać nawet mimo zejścia poniżej 2400 punktów.

Wśród blue chipów zdecydowana większość traci na wartości. Wyróżnia się przy tym PGE z blisko 2-procentową stratą. Po przeciwnej stronie rynku jest LPP. Jako jedyna spółka w WIG20 zyskuje ponad procent.

Dzisiejsze notowania indeksu WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Z kolei rozszerzając krąg spółek do WIG30, na plus wyróżniają się też papiery ING Banku Śląskiego. Bank jeszcze przed sesją opublikował wyniki za pierwszy kwartał. Zysk netto spadł do 254,6 mln zł z 260 mln zł rok wcześniej, ale okazał się nieco wyższy od oczekiwań rynkowych na poziomie 249,8 mln zł.

Wśród niewielu danych gospodarczych zaplanowanych na dzisiaj, znamy już odczyt zamówień w przemyśle Niemiec. Miesiąc do miesiąca zamiast szacowanego wzrostu o 0,3 procent mieliśmy spadek aż o 2,8 procent. Niemiecki DAX traci na razie niecałe 0,5 procent.

#

WIG20 razi słabością. Dojdzie do przełamania złej passy?

Damian Słomski, 6. kwietnia godz. 22:40

Trwa zła passa na GPW. W środę możemy być świadkami próby kontry ze strony kupujących akcje, choć na starcie inwestorzy będą musieli zapomnieć o bardzo kiepskiej sesji na Wall Street. Najciekawiej zapowiada się wystąpienie szefowej Fed przed Kongresem USA. Krajowych inwestorów zainteresują też za pewne wyniki kolejnych spółek (m.in. ING) oraz w mniejszym stopniu przewidywalna decyzja RPP w sprawie stóp procentowych.

W ciągu ostatnich czterech sesji GPW razi słabością. Inwestorzy nie kwapią się z angażowaniem znaczących pieniędzy, o czym świadczą niewielkie obroty. Od piątku do wtorku wartość transakcji na blue chipach była łącznie mniejsza niż czasami podczas jednego dnia (np. 9 kwietnia). Brak popytu sprawia, że wyceny spadają. Kurs indeksu na zamknięciu znalazł się na dziennym minimum na poziomie 2389 punktów. Tak nisko nie był od 25 marca.

Właśnie pod względem technicznym bardzo ciekawie zapowiadają się środowe notowania. Z jednej strony można oczekiwać odbicia. Część giełdowych graczy będzie doszukiwać się w tym miejscu lokalnego dołka. Tym bardziej, że w ostatnim czasie linia 2400 punktów dobrze sprawdzała się jako _ trampolina _. Z drugiej strony czarne chmury w postaci Ukrainy wiszą cały czas nad rynkami. Jeśli dodać do tego sięgającą nawet 1 procent przecenę na Wall Street, scenariusza pogłębienia spadków nie można wykluczyć.

Notowania indeksu WIG20 na przestrzeni ostatnich 3 miesięcy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Pierwsze wskazówki co do możliwego układu sił na rynku poznamy w nocy. Mowa o odczycie indeksu PMI dla usług w Chinach. Warto też pamiętać o porannej publikacji dotyczącej zamówień w niemieckim przemyśle.

Dalej pozostanie czekać do godziny 16:00, na którą to jest zaplanowane wystąpienie Janet Yellen. Szefowa Fed będzie odpowiadać przed Komisją Gospodarczą amerykańskiego kongresu.

W między czasie powinno zakończyć się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, która pozostawiając stopy procentowe na i tak już rekordowo niskim poziomie, z całą pewnością nie wpłynie na zachowanie inwestorów z GPW. No chyba, że zapadłaby decyzja o cięciu stóp procentowych w związku z wciąż utrzymującą się zbyt niską inflacją. Taki scenariusz jednak należy traktować raczej w kategoriach science-fiction.

Mając na uwadze kilka powyższych pozycji inwestorzy powinni spokojnie obserwować notowania. Wyjątkiem są akcjonariusze kilkunastu spółek, które publikują raporty finansowe za pierwszy kwartał 2014 roku. Wśród nich najciekawiej zapowiadają się wyniki ING Banku Śląskiego.

Wood&Company ocenił ostatnio, że otoczenie makroekonomiczne polskich banków w pierwszym kwartale pozostaje relatywnie stabilne. Analitycy prognozują, że skumulowany zysk netto banków: PKO BP, Pekao, BZ WBK, mBank, Bank Handlowy, ING BSK, Millennium, Getin Noble Bank i Alior Banku wyniesie po pierwszych trzech miesiącach 3,12 mld zł. Byłby to wynik o 8 procent niższy niż kwartał wcześniej i o 4 procent większy porównując rok do roku. Co ciekawe, im mniejszy bank, tym lepsze powinien pokazać wyniki.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)