Wczorajsza sesja na naszym rynku należała do mało udanych. Po otwarciu w pobliżu wtorkowego zamknięcia, na kilku dużych spółkach (Pekao, TPSA, BPH) szybko pojawiła się większa podaż, która zaczęła spychać rynek w dół. Spadek, najprawdopodobniej, w głównej mierze był efektem obaw o powrót do dynamicznych spadków na rynku amerykańskim. Co istotne, podaż miała wczoraj charakter dosyć selektywny – koncentrowała się na TPSA i w sektorze bankowym. Z drugiej strony duży i konsekwentny popyt widać było na PKN i Softbanku (mimo gorszego od oczekiwań wyniku kwartalnego).
Na wykresie indeksu uformowała się wysoka czarna świeca. W trakcie sesji spadek został wyhamowany jednak na wysokości dołka z 16 lipca – 1640 pkt. Na tym poziomie widać było już aktywniejszy popyt. Popyt ten najprawdopodobniej pojawi się i dzisiaj, dzięki czemu powinno dojść do odbicia. Pierwszy opór dla WIG20 to połowa wczorajszej świecy – 1657 pkt. Opór ten będzie dziś trudny do pokonania. Pomimo wczorajszego spadku nadal można mówić o średnioterminowej konsolidacji rynku. Skuteczna obrona wsparcia na 1640 pkt. może poprzedzać poprawę notowań na następnych sesjach.