*Amerykańskie indeksy odnotowały plusy na zamknięciu czwartkowej sesji. Zakończenie tygodnia zależy od reakcji WIG20 na wyniki kwartalne KGHM. *
Dow Jones finiszował na +0,4 procent, S&P500 +0,4 procent, a Nasdaq Composite wskazał +0,5 procent. W trakcie sesji obserwowaliśmy czynne zmagania popytu i podaży, dlatego przemiennie indeksy zaliczały minima i maksima sesyjne. Jednocześnie zakres odchyleń od ostatniego zamknięcia był ograniczony. Na wykresie powstała mała biała świeca, która nie zdołała pokonać połowy środowej, jako miejsca najbliższego oporu.
Rosnąca cena czarnego złota niepokoi inwestorów i konsumentów. Wzrost kosztu nabycia ropy będzie napędzał inflację, co może zmusić FED w perspektywie najbliższych kwartałów, do podwyższenia kosztu pieniądza.
Dzisiejsza sesja na GPW powinna należeć do KGHM, przy czym należy jeszcze raz podkreślić wielkość obrotu, jaki spółka osiągnęła za zamknięciu wczorajszych notowań. Wynik ponad 300 milionów złotych obrotu robi wrażenie. Inwestorzy w ten sposób próbowali zdyskontować dzisiejszą publikację wypracowanego zysku za pierwsze trzy miesiące bieżącego roku.
Po godzinie 14:30 polskiego czasu poznamy odczyt bilansu handlu zagranicznego w USA za miesiąc marzec. Prognoza mówi o -61,3 miliarda dolarów wobec ostatniego wskazania na poziomie -62,3 miliarda dolarów. Ta publikacja może być pretekstem do ruchu na GPW w ostatnich godzinach notowań. Oprócz powyższego nie spodziewamy się żadnych istotnych informacji makroekonomicznych z USA, Eurolandu, czy Polski.
Tymczasem WIG20 cofnął się na linię uprzedniego oporu, który został pokonany na środowej sesji. Ruch powrotny był bardzo prawdopodobny na zastałym rynku dojrzałego niedźwiedzia. Od dwóch sesji obserwujemy zwiększony obrót w szczególności na indeksie blue chipów, oczywiście przede wszystkim ze względu na tydzień publikacji sprawozdań kwartalnych największych spółek na GPW. Oscylator stochastyczny indeksu balansuje w strefie wykupienia, ale dopóki jej skutecznie nie opuści, wzrosty na parkiecie mogą być kontynuowane.