Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Z dużego spadku, mały strach

0
Podziel się:

Wtorkowa przecena akcji na Wall Street, która następnie znalazła kontynuację na giełdach azjatyckich, mogła budzić obawy posiadaczy akcji. Wszak 2,1 proc. spadek indeksu Dow Jones i ponad 2,3 proc. przecena indeksów Nasdaq Composite i S&P500 nie zdarza się często.

Z dużego spadku, mały strach

Wtorkowa przecena akcji na Wall Street, która następnie znalazła kontynuację na giełdach azjatyckich, mogła budzić obawy posiadaczy akcji. Wszak 2,1 proc. spadek indeksu Dow Jones i ponad 2,3 proc. przecena indeksów Nasdaq Composite i S&P500 nie zdarza się często.

Dodatkowo niepokoić mogło źródło tych spadków, czyli nienajlepsza sytuacja na amerykańskim rynku nieruchomości. Jak wynika z raportu S&P Case-Shiller, w II kwartale br. cen domów spadły o 3,2 proc., co jest rekordowym spadkiem w 20-letniej historii tego badania. Problemy tego segmentu gospodarki tworzą potencjalne zagrożenie recesją w USA, co nie pozostałoby bez konsekwencji dla światowego wzrostu gospodarczego.

Środowa sesja na europejskich parkietach, w tym polskim, rozpoczęła się od wyraźnych spadków. Szybko kontrolę przejął jednak popyt, wyprowadzając giełdy w Paryżu, Frankfurcie, Londynie i Warszawie na plusy. Takie zachowanie w kontekście wczorajszej przeceny na Wall Street robi wrażenie, ale jednocześnie w sposób szczególny nie zaskakuje.

_ Już przed sesją można było zakładać, że jeżeli nie napłyną nowe podażowe impulsy, to tragedii nie będzie, gdyż może wygrać nadzieja na to, że Fed obniży we wrześniu stopy procentowe, ratując w ten sposób giełdy. _

Inwestorzy liczą, że obniżkę stóp zasugeruje w piątek, w czasie wystąpienia poświęconego rynkowi mieszkaniowemu i polityce monetarnej, szef Fed, Ben Bernanke.

Dodatkowymi impulsami mogącymi stać za takim a nie innym przebiegiem dzisiejszej sesji w Europie, są m.in. informacje o podwyższeniu prognoz zysku przez Seagate, które już wczoraj przyniosły wzrosty akcji w handlu posesyjnym w USA, jak również oczekiwanie na czwartkową rewizję w górę amerykańskiego PKB w II kwartale br. (do 4,1 proc. z 3,4 proc.), co zwiększa dziś szanse na odbicie na Wall Street po wtorkowej przecenie.

Indeks WIG20 rozpoczął notowania od spadku do 3465,77 pkt., tracąc na otwarciu prawie 1,4 proc. Kolejne godziny handlu przynoszą jego systematyczny wzrost. O godzinie 13:56 indeks ten testował poziom 3520,81 pkt., zyskując 0,21 proc.

_ Żadnego wpływu na kształtowanie się sytuacji na giełdzie nie miała dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, podwyższyła główną stopę procentową o 25 punktów bazowych do 4,75 proc. _

Obecne zachowanie rynku akcji odsuwa w czasie kolejną falę wyprzedaży na GPW, która wydaje się nieunikniona. Prognozowanie bowiem innego scenariusz w perspektywie najbliższych tygodni wymagałoby założenia, że kryzys na rynku kredytów hipotecznych i generalnie rynku nieruchomości w USA został zażegnany, jak również, że Fed faktycznie we wrześniu obniży stopy procentowe ryzykując wzrostem inflacji. W obu przypadkach są to póki co zbyt śmiałe, ale też i wzajemnie się wykluczające tezy. Dlatego rozczarowanie brakiem realizacji jednej z nich, ma szanse stać się impulsem do silnych spadków.

Z punktu widzenia analizy technicznej, mająca miejsce od 17 sierpnia br. poprawa koniunktury na GPW jest tylko wzrostową korektą, po zakończeniu której spadki będą kontynuowane. Na ich fali indeks WIG20 powinien spaść do około 3000 pkt.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)