Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Zapowiada się nerwowy tydzień

0
Podziel się:

Z nie najlepszymi nastrojami wchodzimy w ostatnie dni stycznia na GPW. Ten tydzień może dać odpowiedź na pytanie o przyszłość trendu wzrostowego na GPW. Może nawet przynieść nowe rekordy. Strach przed korektą jest jednak nadal obecny na parkiecie.

Z nienajlepszymi nastrojami wchodzimy w ostatnie dni stycznia na GPW. Ten tydzień może dać odpowiedź na pytanie o przyszłość trendu wzrostowego na GPW. Może nawet przynieść nowe rekordy. Strach przed korektą jest jednak nadal obecny na parkiecie.

Dyplomata to taki człowiek, który potrafi powiedzieć spadaj (w oryginale użyte było dosadniejsze określenie), w taki sposób, że poczujemy podniecenie na myśl o zbliżającej się podróży. Analityk rynków finansowych z reguły mówi o bessie, w taki sposób, że już nie możemy się doczekać okazji do tańszych zakupów.

Ostatnie wydarzenia na GPW skłaniają mnie jednak do wniosków, że to niekoniecznie jest dobre podejście. Obawiam się wręcz, że jeśli w najbliższym czasie dojdzie do zniżki na naszym parkiecie, to może być ona dużo bardziej bolesna, niż ta z przełomu maja i czerwca ub.r. Wiadomo zresztą, że im wyżej się wejdzie, tym z większej wysokości się spada.

Obawy jak na rynkowego ,,byka" może i na wyrost, ale dawno nie pamiętam sesji w USA, gdzie indeks DJ rósł jednego dnia o 100 pkt., by następnego oddać cały wzrost z nawiązką. Z takim zachowaniem rynku zaś mieliśmy do czynienia w poprzednią środę i czwartek. W rezultacie w piątek w Warszawie WIG20 wymęczył wzrost o 0,18 proc., zaś MIDWIG spadł o 0,22 proc. Wszystko zaś odbywało się przy mizernych obrotach. Dopiero w końcówce sesji aktywność graczy wzrosła.

Sytuację w USA przedstawił dość wiernie Paweł Satalecki, ograniczmy się więc jedynie do odnotowania, że piątkowa sesja zakończyła się spadkami. W przypadku Dow Jonesa i S&P 500 wyniosły one co prawda 0,1 proc., ale przez większość sesji dominowały niedźwiedzie.

Na dzisiejszej sesji, z powodu danych makro, właśnie niedźwiedzie mogą dominować, zarówno w USA, jak i Warszawie. Nie najlepiej wygląda sytuacja techniczna indeksów. WIG20 co prawda dysponuje silnym wsparciem na poziomie 3345 pkt., ale by myśleć o nowych szczytach musi pokonać dwa poważne opory. Pierwszy można lokować na poziomie 3430 pkt., zaś drugi to ostatnie maksimum na 3520 pkt.

Dziś również będziemy świadkami debiutu Warimpeksu na GPW. Spółka zdążyła już zadebiutować w Wiedniu, gdzie zyskała 18 proc. Teraz czas na Warszawę. Warto też pamiętać, że dziś jest ostatni dzień zapisów na akcje Kolastyny.

Poza rynkiem pierwotnym niewiele dziś powinno się dziać na rynku kapitałowym. Pierwsze istotne dane makro spłyną we wtorek (wskaźnik zaufania konsumentów w USA), zaś momentem kulminacyjnym będzie środa z wysypem danych i posiedzeniem FED w sprawie stóp procentowych. Po ostatnich danych z rynku nieruchomości, trudno oczekiwać gry na obniżkę stóp procentowych. Może to zaszkodzić GPW, a postawa surowców, na których obserwujemy solidne wzrosty w ostatnim czasie może nie wystarczyć. Sygnałów pozytywnych szukałbym na rynku walutowym. Ostatni tydzień nie był dobry dla złotego. Czy ten będzie lepszy? Wiele zależy od danych GUS o wzroście PKB (wtorek), jak i środowego posiedzenia RPP, pod wodzą nowego prezesa NBP.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)