Wczorajsza sesja to triumf strony popytowej na rynku. We wtorek doszło nie tylko do sporej zwyżki w przypadku indeksu WIG20, ale również do rekordów hossy głównych indeksów szerokiego rynku, czyli WIG, mWIG40 oraz sWIG80.
Jedynie szerokość popytu pozostawiała wiele do życzenia. Rosły akcje 164 spółek przy 114 tracących na wartości walorach i na pewno inwestorzy życzyliby sobie o wiele lepszej proporcji w tym zakresie.
Wśród największych spółek ponownie brylował MOL, który zyskał prawie 7%, dołączyła do niego również TPSA, której akcje zwyżkowały o 5,7%. Na szerokim rynku natomiast popyt powrócił do wielu zapomnianych i zaniedbanych w ostatnim okresie spółek. Warto zwrócić uwagę na akcje Ganta, którego akcje pokonały techniczny opór i z dużym obrotem zyskały wczoraj 9%. Ciekawie wygląda również Mostostal Export, który oprócz najwyższego wzrosty na wczorajszej sesji (+15%) wygenerował również techniczny sygnał kupna.
Udana wtorkowa sesja była w mojej opinii zaskakująca, rynek nie miał bowiem żadnych wyraźnych bodźców zewnętrznych, które uzasadniałyby tak duży optymizm. Z punktu widzenia analizy technicznej WIG20 wzrósł w dużej mierze dzięki pokonaniu szybkiego oporu na poziomie 3740 punktów, co zorganizowało dodatkowy popyt.
Wytłumaczenia wzrostów na całym rynku można też szukać w zbliżającym się końcu kwartału, możliwe też, że gracze liczyli na wzrost indeksów w USA, które od paru dni zachowują się niepewnie. Wieczorem jednak rynki amerykańskie ponownie rozczarowały, a dodając do tego słabe zachowanie się indeksów azjatyckich możemy oczekiwać, że przez polski parkiet przejdzie w początkowej fazie dzisiejszej sesji fala realizacji zysków. Część spółek z szerokiego rynku pozostanie jednak prawdopodobnie na celowniku szybkiego popytu i walory te powinny zachowywać się zdecydowanie lepiej od reszty rynku.