Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Mocna przecena w Europie. GPW tym razem pod prąd

0
Podziel się:

Sprawdź, co działo się na warszawskiej giełdzie podczas pierwszej sesji 2014 roku.

  Paweł Zawadzki , analityk Money.pl 
  
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
Paweł Zawadzki , analityk Money.pl Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Najważniejsze europejskie indeksy traciły niemal przez całą sesję. Wyraźnie pod kreską nowy rok rozpoczęła również Wall Street. Rodzimi gracze niespecjalnie się tym jednak przejęli, a przez większość sesji na GPW wyraźnie przeważali kupujący. Działo się to jednak przy symbolicznych obrotach.

Indeks dwudziestu największych spółek notowanych na GPW pierwszą sesję 2014 roku zakończył zyskując ponad 1,2 procent. Uwaga kupujących nie ograniczyła się jedynie do blue chipów, bowiem w dobrej kondycji były dziś również mWIG40 i sWIG80. Warto jednak zwrócić uwagę na bardzo małą wartość handlu. Obroty na WIG20 nie przekroczyły nawet 300 mln złotych, a na całym rynku wyniosły niespełna 460 mln złotych.

Humorów graczom z rodzimej giełdy nie popsuli inwestorzy handlujący na bardziej rozwiniętych rynkach Starego Kontynentu. Najważniejsze indeksy giełd we Frankfurcie, czy Paryżu nad kreską znajdowały się jedynie w pierwszych minutach sesji. Kiedy kończyły się notowania na GPW oba wskaźniki traciły już po niespełna 1,5 procent.

Zdecydowanego pogorszenia nastrojów na GPW nie było również w efekcie spadkowego początku notowań na Wall Street. Podczas ostatniej sesji ubiegłego roku najważniejsze amerykańskie indeksy wyznaczyły nowe historyczne rekordy. Dziś - po około półtorej godziny od startu notowań - traciły zgodnie po nieco ponad 0,5 procent.

Z pierwszej sesji 2014 roku warto odnotować publikacje indeksów PMI obrazujących aktywność gospodarczą w przemyśle. Rodzimy wskaźnik rozczarował. Spadł bowiem z 54,4 do 53,2 punktu, podczas gdy analitycy spodziewali się jego wzrostu do niemal 55 punktów. W Europie dane były mieszane. Indeks PMI dla całej strefy euro był natomiast zgodny z prognozami (52,7 pkt).

Mieszany charakter miały także publikacje z gospodarki amerykańskiej. _ Przemysłowy _ PMI wzrósł z 54,7 do 55 punktów, choć analitycy prognozowali jego zniżkę (54,4 pkt). Lekki spadek odnotował natomiast - sporo ważniejszy dla Amerykanów - indeks ISM, który zniżkował z 57,3 do 57 punktów. Dokładnie takiego wyniku oczekiwali jednak eksperci. Nieco gorsze od prognoz były natomiast dane o nowych bezrobotnych.

Znamy ważne dane z Europy. Jak reagują inwestorzy?

Łukasz Pałka, godz. 13.00

Wskaźniki PMI dla przemysłu w Europie okazały się w większości lepsze od prognoz. Podczas pierwszego dnia notowań w 2014 roku wśród inwestorów panuje sporo optymizmu.

Wyniki grudniowych PMI dla przemysłu w większości krajów Europy wypadły bardzo dobrze. Warto zwrócić uwagę przede wszystkim na Niemcy - wynik na poziomie 54,3 punktu jest nie tylko lepszy od prognoz, ale również najwyższy od 30 miesięcy. Średnia dla całej strefy euro to natomiast 52,7 punktu, co jest rezultatem zgodnym z prognozami. Nieco gorzej od oczekiwań wypadł odczyt dla Polski (53,2 punktu). Bardzo słabo po raz kolejny wypadł za to PMI dla francuskiego przemysłu (47 punktów).

Inwestorzy w Polsce reagują na dane spokojnie, sporo do powiedzenia mają dzisiaj optymiści kupujący akcje. Polski parkiet wypada lepiej w porównaniu do wskaźników w Europie Zachodniej.

Pierwsza sesja w 2014 roku. GPW startuje na sporym plusie

Maciej Rynkiewicz, godz. 9.05

Po słabszym dniu na rynkach w Azji, pierwsza sesja w roku rozpoczyna się w naszym regionie od wzrostów.

Jaki pierwszy dzień, taki cały rok? Takiego scenariusza życzyliby sobie posiadacze akcji. Indeks WIG20 startuje na niemal procentowym plusie. Również lepsze nastroje panują na Zachodzie.

Najważniejsze publikacje to dzisiaj wyniki PMI dla przemysłu w Europie. Wiadomością dnia jest z pewnością zaskakująco niski wynik dla Polski. Markit podał, że indeks wyniósł 53,2 pkt., wobec oczekiwanych 54,9 pkt. W listopadzie było to 54,4.

Z raportu wynika, że wysokie ostatnie tempo wzrostu produkcji oraz nowych zamówień nieznacznie wyhamowało. Niemniej sytuacja wciąż się poprawia. Produkcja rosła szósty miesiąc z rzędu, nowe zamówienia po raz siódmy. Dobrą wiadomością jest też kolejny wzrost zatrudnienia

W nocy pojawiły się również wskaźniki dla przemysłu w Chinach. Indeks liczony przez HSBC wyniósł 50,5 punktu i był zgodny z oczekiwaniami. Miesiąc wcześniej było to 50,8 pkt.

Rekordy na Wall Street na koniec 2013 roku. Jak zareaguje GPW?

Łukasz Pałka, godzina 16:10, 1. stycznia

Jest szansa, że inwestorzy obecni na warszawskiej giełdzie rozpoczną 2014 rok od wzrostów cen akcji.

Podczas gdy polscy gracze 31 grudnia odpoczywali od handlu, na nowojorskiej giełdzie trwała ostatnia sesja 2013 roku. Amerykańscy inwestorzy pożegnali minione dwanaście miesięcy kolejnymi wzrostami, dzięki czemu główne indeksy na Wall Street ponownie sięgnęły historycznych rekordów. Oznacza to, że w 2013 roku wskaźnik Dow Jones zyskał ponad 25 procent, co jest najlepszym wynikiem 18 lat.

W tej atmosferze jest nadzieja, że również gracze na warszawskiej giełdzie w nowym roku zabiorą się do większych zakupów akcji. Tym bardziej, że grudzień przyniósł bardzo wyraźną korektę notowań, co oznacza, że spora część inwestorów może uznać początek 2014 roku za dobry moment do ponownego wejścia na rynek akcji.

Jeżeli chodzi o czwartkową sesję, to wśród informacji z gospodarek obserwatorzy rynku powinni zwrócić uwagę na wskaźniki PMI dla przemysłu w krajach Europy. Ponieważ to już drugie, finalne odczyty, ich wpływ na nastroje wśród inwestorów nie powinien być znaczący. Ponownie możemy spodziewać się informacji pokazujących, że wśród europejskich menedżerów panuje coraz większy optymizm, jeżeli chodzi o perspektywy gospodarki. Wyjątkiem wciąż pozostaje Francja, gdzie przemysłowy PMI ma ogromny problem z pokonaniem kluczowego pułapu 50 punktów.

Czwartek przyniesie nam również cotygodniowe informacje z amerykańskiego rynku pracy. Ostatnie dane na temat liczby _ nowych bezrobotnych _ (338 tysięcy) okazały się bardzo dobre, co część inwestorów mogło zinterpretować jako kolejne uzasadnienie dla decyzji Fed o zmniejszeniu skali programu skupu obligacji QE3 do 75 miliardów dolarów miesięcznie.

Wydarzeniem stycznia na rynkach z pewnością będzie koniec kadencji Bena Bernanke na stanowisku szefa banku centralnego USA. Autor kolejnych etapów QE odejdzie dokładnie 31 stycznia, a zastąpi go dotychczasowa zastępczyni Janet Yellen. Od tej pory to już ona będzie odpowiadać za dalsze losy programu wsparcia gospodarki _ dodrukiem dolarów _.

Spekulacje na temat kroków, które podejmie Janet Yellen, z pewnością będą miały wpływ na nastroje wśród graczy obecnych na rynkach całego świata. W Polsce z kolei wzrosty wciąż mogą być w styczniu hamowane przez sprawę reformy systemu emerytalnego. Już wiadomo, że na początku lutego OFE będą musiały przekazać do ZUS 51,5 procent aktywów. Oczekiwanie na to wydarzenie wciąż może powodować dużą ostrożność wśród inwestorów i zachęcać ich do wyprzedaży akcji. Skala tych obaw powinna być już jednak mniejsza niż jeszcze w grudniu.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)