Ostatnia sesja przed posiedzeniem FED przebiega pod znakiem realizacji zysków. Część inwestorów skuszona wczorajszymi rekordami woli przeczekać decyzje o polityce monetarnej będąc poza rynkiem.
Jedyne dane makro jakie zostały dziś opublikowane to wartość zapasów oraz sprzedaży w przemyśle. Te pierwsze wzrosły w marcu o 0,3 proc. podczas gdy rynek oczekiwał wartości dwukrotnie większej. Natomiast sprzedaż produktów przemysłowych wzrosła w tym samym okresie o 2,1 proc.
Jednak dane te nie wywarły na inwestorach żadnego prawie wrażenia. Rynek postanowił dziś po prostu realizować zyski wypracowane w ostatnich dniach. Dochodzi do tego fakt, że w najbliższych dwóch dniach poznamy decyzje Banku Anglii oraz amerykańskiej FEDu o stopach procentowych, na co część inwestorów woli patrzeć z boku.
I słusznie, bo jeśli chodzi o FOMC to właściwie nie wiadomo jaki komunikat poda komitet. Najprawdopodobniej nie zmieni on stóp, ale dalsza część pozostaje już zagadką. Zapewne jednak wprowadzi to więcej zamieszania niż ładu.
Na powierzchnię wypływają dziś kolejne informacje o przejęciach - tym razem korporacja Thomson ma chrapkę na agencję informacyjną Reutersa. Oferuje za nią 17,5 mld dol. Gdyby akwizycja doszła do skutku - powstałaby największa agencja informacyjna na świecie. Thomson jest właścicielem bazy prawnej - Westlaw oraz platformy handlu obligacjami - TradeWeb.
Warto wspomnieć również o bardzo dobrych wynikach Deutsche Banku w pierwszym kwartale - zysk netto wzrósł w porównaniu do poprzedniego roku aż o 30 proc. (2,89 mld dol.). Taki skok wyników bank zawdzięcza głównie działalności inwestycyjnej. Czyli - sytuacja podobna jak w przypadku sektora finansowego w USA.
Lekkie opadanie indeksów może potrwać jeszcze do czwartku, gdy inwestorzy dowiedzą się więcej co "wielcy" myślą o gospodarce. Na razie trwa chwila oddechu po rekordach.