USA: Ropa i inflacja zatrzymały wzrosty

Pewnym zaskoczeniem były opublikowane w środę dane o inflacji. Wskaźnik cen bez żywności i energii wzrósł o 0,3% i 2.7% rok do roku. Celem banku Fed jest przedział 2-2,25%, a więc wbrew optymizmowi prezentowanemu przez Bernanke, presja inflacyjna jednak istnieje. Biorąc pod uwagę ceny ropy, która przekroczyła wreszcie w tym tygodniu 61 USD, ta presja może się powiększać. Wskaźnik cen wszystkich dóbr pozostaje wciąż poniżej celu, na poziomie 2,1%.

Wyższa inflacja, wzrost cen ropy oraz ogłoszenie kontynuowania przez Iran prac nad bronią atomową – to wszystko miało negatywny wpływ na rynki akcji. Nie było jednak znaczących spadków, a Nasdaq odnotował wzrost na fali nowego popytu na akcje firm produkujących półprzewodniki po tym jak firma Analog Devices poinformowała o „poprawiających się trendach” w kilku segmentach swojej działalności. Obudziło to nowy optymizm dotyczący całej branży. Sektor IT był najmocniejszym pośród akcji wchodzących w skład indeksu S&P500. Sąd federalny podjął decyzję w sprawie przeciwko Microsoft. Gigant będzie musiał wypłacić spółce 1,52 miliarda dolarów odszkodowania firmie Alcatel-Lucent za bezprawne używanie patentów firmy związanych z kodowaniem plików audio. Lowe, spółka sprzedająca narzędzia oraz wyposażenie domów, zgłosiła spadek zysków w czwartym kwartale o 12%. Mimo to firma przekroczyła oczekiwania co do wyników za cały poprzedni rok. Whole Foods, spółka która miała wątpliwy zaszczyt mieć najgorszy wynik w indeksie S&P
500, zdradza oznaki ożywienia, po tym jak władze ogłosiły plan przejęcia konkurenta, Wild Oats Markets. Transakcja ma być zakończona w kwietniu tego roku.
W przyszłym tygodniu wyniki publikują między innymi Commonwealth, Alpharma, Public Storage, Wild Oats Markets, Dell oraz Gap.

*S&P500 *
Z żelazną konsekwencją kupujący utrzymują cene indeksu w kanale wzrostowym. Po dynamicznym wzrostach 13 i 14 lutego, brak jest chętnych do dalszych zakupów. Bez konkretnej formacji cenowej i pośrodku przedziału cenowego trudno jest podjąć właściwą decyzję. Należy raczej poczekać do ekstremum. Wszelkie cofnięcia cen do poziomu 1445 mogłyby byc dobrą okazją do kupna. Najbliższym celem dla rosnących cen będzie 1480 - a więc górna granica kanału.

Dynamiczny tydzień dla indeksu zaprzeczył tworzącej się formacji głowy i ramion na wykresie dziennym. W tej chwili Nasdaq jest handlowany w pobliżu swoich maksimów ze stycznia. Może to być dobry moment do sprzedaży z bliskim zleceniem stop loss, licząc na to że sprzedający ponownie wkroczą zdecydowanie widząc cene powyżej 1850. Pokonanie oporu sprzedających może sprawić że indeks osiągnie poziom 1874. Ci, którzy nie lubią kupować drogo muszą poczekać na zejście cen do poziomu 1780-90.

W czwartym kwartale PKB Anglii wzrósł o 0,8%, co dało przyrost w skali roku na poziomie 3%. Jest to najszybszy wzrost od trzeciego kwartału 2004. Jednak członkowie rady Banku Anglii zadecydowali przewagą głosów 7-2 o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Inflacja, według ostatnich danych spadła do poziomu 2.7%. Mimo, iż jest to lepszy poziom niż ze stycznia, wciąż nie jest on zadowalający.
W tym tygodniu akcje spółek surowcowych na czele z BHP Billiton, spisywały się bardzo dobrze, w odpowiedzi na znaczące wzrosty cen metali i ropy na giełdach towarowych. Akcje banków nie były już tak zyskowne, po tym jak Lloyd’s TSB opublikował raport za zeszły rok. Wyniki finansowe były wprawdzie zgodne z oczekiwaniami, jednak wiele szczegółów, głównie wzrost złych długów, wywarło negatywny efekt na ceny banku. Dodatkowo władze spółki zaznaczyły, że bank może w bieżącym roku „napotkać wyzwania”, szczególnie jeśli chodzi o kredyty konsumenckie. Firma reklamowa WPP wzrosła po tym jak wyniki finansowe okazały się lepsze od oczekiwanych. Akcje spółki Drax, producenta energii elektrycznej, wzrosły po pogłoskach o możliwym przejęciu przez prywatny fundusz inwestycyjny. Jak dotąd nie zostało to potwierdzone.

Indeks wciąż znajduje się w obszernym kanale wzrostowym. Po niedawnym impulsie nastąpiła korekta do pierwszego zniesienia Fibonacciego. Jeżeli indeks cofnie się w przyszłym tygodniu, to dobrym miejscem do kupna może być poziom 6324, gdzie drugie zniesienie zbiega się z niedawnym oporem. Najbliższym celem ponad obecną ceną jest poziom 6520, a następnie 6580, gdzie powinna nastąpić korekta.
Jedynie przełamanie 6270 w dół może dać powód do obaw, na to jednak raczej w najbliższym czasie się nie zanosi.

Według ankiety instytutu Ifo przedsiębiorcy sytuację gospodarczą w Niemczech oceniają gorzej niż w zeszłym miesiącu. Ankietowani widzą także gorszą perspektywę w przyszłości. Najmniej optymistyczni są przedsiębiorcy z branż handlu detalicznego oraz budownictwa, a więc tam gdzie podwyżka VATu ma być najbardziej odczuwalna. Trzeba jednak pamiętać, że mimo iż jest to odczyt słabszy, nie oznacza totalnego pesymizmu. Koniunktura w Niemczech jedynie nieco zwalnia, dają o sobie znać także efekty podwyżek stóp procentowych ECB.
Indeks ostrożnie przekroczył w tym tygodniu poziom 7000, tam jednak pojawiała się sprzedaż. Spółki DAXu wypłacają w tym roku rekordowe dywidendy. Ma być to kwota 21,4 miliarda euro, a więc ponad 17% więcej niż w roku ubiegłym.
Pojawiły się pogłoski, że Deutsche Boerse jest na zaawansowanym etapie rozmów z giełdą w Madrycie w kwestii połączenia. Zawęża się krąg potencjalnych nabywców Chryslera, po tym jak Volkswagen ogłosił brak zamiaru nabycia firmy. Gazeta Handelsblatt podała natomiast, że VW zakumulował tymczasem już 30% akcji firmy MAN. Dużym popytem cieszą się akcje Allianz – firma zapowiedziała, że zysk operacyjny w bieżącym roku osiągnie 1,183 miliarda euro, między innymi za sprawą coraz lepszych wyników włoskiej spółki powiązanej Dolce Vita.
W przyszłym tygodniu w czwartek publikowane są dane ze spółek Deutsche Telecom, Beiersdorf oraz Merck.

Indeks DAX na wykresie dziennym także porusza się w kanale wzrostowym. W ostatnim czasie z analizy technicznej płyną niepokojące sygnały. Ceny znajduja się przy samej górnej linii kanału, w pobliżu przebiega kilka zewnętrznych zniesień poprzedniej fali. Dodatkowo bieżący impuls ma identyczną długość jak poprzedni (zaznaczony odcinek AB). Psychologiczny poziom 7000 punktów dodatkowo utrudnia dalszy ruch w górę i wysoce prawdopodobna jest korekta przynajmniej w okolice ostatniej konsolidacji 6880, lub aż do dolnej linii kanału. Z zakupami należy raczej się wstrzymać. Bardziej agresywni inwestorzy powinni rozważyć kupno przy ewentualnym przebiciu maksimów.