Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

USA: Sprzedaż wzrosła, inflacja też

0
Podziel się:

Niedobre informacje pojawiły się w USA - inflacja PPI była w listopadzie najwyższa od 34 lat. To może przekreślić plany FED co do przyszłych obniżek stóp procentowych.

USA: Sprzedaż wzrosła, inflacja też

Niedobre informacje pojawiły się w USA - inflacja PPI była w listopadzie najwyższa od 34 lat. To może przekreślić plany FED co do przyszłych obniżek stóp procentowych.

Podane dziś dane o inflacji w przemyśle wzrosły w listopadzie o 3,4 proc. - czyli dużo powyżej oczekiwań. Dla przypomnienia w październiku wskaźnik ten wzrósł o 0,1 procent. Powód to oczywiście rosnące ceny ropy. Inflacja bazowa (bez uwzględniania cen energii i żywności) była już dużo mniejsza, choć także niemiło zaskoczyła - zanotowano jej wzrost o 0,4 procent. To z kolei największy wzrost od stycznia tego roku.

Dodajmy, że amerykanom jeździ się coraz drożej - ceny benzyny skoczyły o 34 procent.

Równocześnie wzrosła sprzedaż detaliczna w listopadzie, która wyniosła 1,2 proc. zamiast spodziewanego wzrostu o 0,6 procent. To o wiele lepiej niż w październiku, gdy sprzedaż wzrosła zaledwie o 0,2 procent.

Swoje wyniki opublikował Lehman Brothers. Bank zarobił w minionym kwartale mniej niż przed rokiem - 0,88 mld dol. (wobec miliarda dolarów rok temu),ale było to i tak lepiej niż spodziewali się analitycy. Nie było więc tak źle( to było zakończenie fiskalnego roku dla banku). Przypomnijmy także, że Lehman Brothers stracił jako jeden z niewielu stosunkowo mało na odpisach sub-prime: 700 mln dolarów.

Powyższe dane są trudne w interpretacji. Jaki jest stan obecny gospodarki? Z pewnością FED dwa razy zastanowi się (patrząc na dziś) przed kolejną obniżką stóp po takich danych PPI. Duży wzrost sprzedaży detalicznej także świadczy na korzyść..hmm..mniej zwalniającej gospodarki. Być może trochę więcej wyjaśnią jutrzejsze dane o inflacji konsumentów - CPI.

Giełdy także są w kropce - Dow Jones zaczął notowania od spadków, by potem podejść pod wczorajsze zamknięcie, i z kolei znów obsunąć się do poziomów 13425 punktów. Zrobiło się więc niepewnie, co z reguły prowadzi jednak do spadków niż do wzrostów. Umiarkowanych - w ramach konsolidacji dodajmy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)