Uważaj kupując akcje spółek paliwowych

Kontrolowana przez Jana Kulczyka spółka Kulczyk Oil Ventures poinformowała wczoraj, że prawdopodobnie udało się jej znaleźć złoża gazu na Ukrainie. Po tych informacjach kurs jej akcji wystrzelił w górę, zyskując ponad cztery procenty.

W tym samym czasie mocno spadały akcje Petrolinvestu, który potrzebuje nawet 190 milionów złotych na realizację strategii i zapewne zdecyduje się na nową emisję akcji. Z kolei obecne w WIG20 spółki PKN Orlen i Lotos zyskiwały wczoraj wraz całym indeksem, który wspina się na nowe rekordowe poziomy.

Czy wobec tego warto inwestować w papiery tych firm? Analiza Money.pl nie daje nadziei na duże zyski dla posiadaczy akcji spółek paliwowych.

- _ Trzeba wyraźnie rozgraniczyć takie spółki jak PKN Orlen i Lotos od KOV i Petrolinvestu _ - zaznacza Paweł Burzyński, analityk z DM BZ WBK. - _ Pierwsze są uzależnione w pierwszej kolejności od sytuacji na globalnym rynku paliw. Inwestycje w te drugie są z kolei o tyle ryzykowne, że zyski na ich akcjach są uzależnione od tego, czy uda im się odnaleźć złoża ropy czy gazu _ - podkreśla.

Jego zdaniem w końcówce roku perspektywy dla branży paliwowej nie są zbyt optymistyczne. To będzie miało wpływ na słabe wyniki spółek. Chodzi zwłaszcza o Lotos, który już w drugim kwartale rozczarował wynikami. - _ Spółkom nie sprzyjają głównie spadające marże rafineryjne, co nie skłania do inwestowania w ich akcje w chwili obecnej _- podkreśla Burzyński.

Szymon Araszkiewicz, główny analityk portalu paliwowego e-petrol.pl dodaje, że na razie nie ma co spodziewać się poprawy wyników w tym zakresie. - _ W końcówce roku ceny zarówno surowca, czyli ropy naftowej, jak i produktów z jego przerobu powinny nieco spaść. Zatem marże ze sprzedaży, które są kluczowe dla spółek z sektora paliwowego, powinny co najwyżej pozostać na obecnym poziomie. Oczywiście, to wszystko przy założeniu, że światowa gospodarka nagle nie pokaże niespodziewanego, dużego zapotrzebowania na paliwa _ - podkreśla.

Jak podkreślają analitycy Orlenowi i Lotosowi nie sprzyja również niepewna sytuacja w kwestii przyszłości tych spółek. W pierwszym przypadku wciąż nie wiadomo, jak zakończy się sprawa sprzedaży rafinerii w Możejkach. W drugim - dużą niewiadomą pozostaje sprawa prywatyzacji.

*wynik finansowy w okresie 01.07.2009-30.06.2010
Źródło: Money.pl na podstawie danych finansowych spółek

Wielką niewiadomą pozostają również perspektywy Petrolinvestu, który po raz kolejny chce zdecydować się na podwyższenie kapitału o od 150 do 190 milionów złotych. Spółka do tej pory nie doczekała się ani jednej rekomendacji ze strony analityków.

- _ Z inwestowaniem w tę spółkę wiąże się skrajnie duże ryzyko, które nie jest równoważone w żaden sposób potencjalnymi zyskami _ - uważa Paweł Burzyński. - _ Przez kilka lat Petrolinvest nie wykazał się niczym, co pozwoliłoby pozytywnie ocenić fundamenty spółki _ - dodaje.

Według niego lepiej w tym względzie wyglądają perspektywy spółki wydobywczej KOV. - _ Inwestycja w KOV daje nadzieje na zyski, bo wydaje się, że Brunei jest o wiele bardziej perspektywiczną niecką geologiczną w kategoriach łatwości wydobycia węglowodorów (niska głębokość zalegania ropy i gazu) _ - podkreśla analityk.

Optymistami są również ekonomiści z Erste Banku, który wyznaczyli cenę docelową akcji KOV na 2 złote (16 procent powyżej wczorajszego kursu zamknięcia), dając rekomendację _ kupuj _.

Źródło: Money.pl na podstawie rekomendacji analityków

Jednak inwestorzy, którzy decydują się na kupowanie akcji spółek zajmujących się poszukiwaniem nowych złóż surowców, muszą liczyć się z dużym ryzykiem inwestycyjnym. Bo chociaż odkrycie bądź sama zapowiedź rozpoczęcia wydobycia wiąże się z reguły z wystrzałem kursu w górę, to późniejsze niepowodzenie może się już wiązać ze sporymi stratami dla inwestora.

Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej