Po raz pierwszy od maja 2009 roku cena baryłki ropy naftowej Brent na londyńskiej giełdzie spadła w środę poniżej 50 dolarów. Malejąca cena surowca wiąże się ze spowolnieniem światowej gospodarki i wysokim poziomem wydobycia przez głównych eksporterów.
Na początku dzisiejszej sesji na giełdzie w Londynie cena za baryłkę wynosiła 49,92 dolara. Tym samym zbliżyła się do poziomu notowań na amerykańskim rynku, gdzie od pewnego czasu za baryłkę płaci się poniżej 50 dolarów.
Analitycy przewidują w najbliższym czasie dalsze spadki cen tego surowca. Wpływ na trend będzie mieć zwiększenie wydobycia ropy z łupków przez Stany Zjednoczone i zdecydowana zapowiedź Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), że nie zmniejszy wydobycia.
W listopadzie 2014 roku kraje członkowskie OPEC, które dostarczają na światowy rynek jedną trzecią produkcji czarnego złota, poinformowały, że utrzymają produkcję na poziomie 30 milionów baryłek dziennie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ceny ropy spadają przez... spekulantów? Szef OPEC Abdullah al-Badri powiedział, że chciałby poznać prawdziwe powody, które doprowadziły do takich spadków. | |
Ceny paliw będą spadać? Sprawdź Wszystko dzięki taniejącej ropie, choć w mijającym tygodniu spadek jej cen nieco wyhamował. |