Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jest porozumienie w sprawie gazu z Rosji

0
Podziel się:

Nowa umowa ma wejść w życie w styczniu przyszłego roku. Do 2037 roku będziemy kupować od Rosji 10,2 mld metrów sześciennych gazu co roku.

Jest porozumienie w sprawie gazu z Rosji
(PAP/EPA)

Nowa umowa ma wejść w życie w styczniu przyszłego roku. Wczoraj w Moskwie wiceminister gospodarki Joannie Strzelec-Łobodzińskiej udało się doprowadzić do ostatecznego uzgodnienia treści.

Wynegocjowany kontrakt zakłada, że do 2037 roku będziemy kupować od Rosji 10,2 miliarda metrów sześciennych gazu co roku. Gorącym punktem negocjacji był też sposób funkcjonowania EuRoPol Gazu, polsko-rosyjskiej spółki, która nadzoruje polski odcinek gazociągu Jamał-Europa, transportującego rosyjskie paliwo do Niemiec przez Polskę.

EuRoPol Gaz bez Gudzowatego

Potrzeba nowego kontraktu wynika z zerwania obecnego przez spółkę RosUkrEnergo. Stało się to po styczniowej wojnie gazowej między Rosją a Ukrainą. Spółka dostarczała Polsce 2,3 miliarda metrów sześciennych gazu. W czerwcu PGNiG podpisało z Gazpromem kontrakt krótkoterminowy na miliard metrów sześciennych paliwa.
Porozumienie w sprawie stawek tranzytowych ma zagwarantować spółce EuRoPol Gaz 2-procentową rentowność netto, ale z jej akcjonariatu ma być wyeliminowany Gas-Trading, który ma w niej obecnie 4 proc. udziałów.

Chodzi o to, żeby rosyjski Gazprom i polski PGNiG miały po 50 proc. akcji w RuRoPol Gazie, a obecnie mają po 48 proc. Zamierzenie to budzi oburzenie Aleksandra Gudzowatego, którego spółka Bartimpex ma ponad 36 proc. w Gas-Tradingu.

Wiceminister Strzelec-Łobodzińska mówiła po zakończeniu rokowań w Moskwie, że negocjacje były trudne, ale zakończyły się dla nas pomyślnie.

dźwięk: IAR

Joanna Strzelec-Łobodzińska przypomniała też, że negocjacje trwały ponad pół roku:

dźwięk: IAR

Zamiast dywersyfikacji - większe uzależnienie

Posłowie PiS zarzucali, że Polska uzależni się od zbyt dużych dostaw rosyjskiego gazu, co może zagrozić budowie terminalu LNG w Świnoujściu. Zaniepokojenie w tej sprawie wyrażał też prezydent RPLech Kaczyński.

Jednak wicepremierWaldemar Pawlakargumentował, że polska gospodarka będzie się rozwijać i potrzebować więcej gazu. W Polityce energetycznej do 2030 roku jego resort wyliczył, że w 2015 roku nasz kraj będzie potrzebował 15,5 mld m sześc. gazu, a zapotrzebowanie to będzie pokrywane wydobyciem krajowym, dostawami z Rosji oraz z terminalu LNG.

Własnego gazu mamy na 10 lat

Jak szacuje Państwowy Instytut Geologiczny roczne zużycie gazu ziemnego w Polsce wynosi ok. 14,4 mld m. sześc., natomiast roczne wydobycie to ok. 5,2 mld m. sześc.

Zdecydowaną większość gazu w Polsce wydobywa PGNiG, choć to wydobycie w ostatnich latach nieznacznie spadło, to w najbliższych latach planowany jest jego wzrost. - _ Koncern zwiększy wydobycie do ok. 6,2 mld m. sześc. _ - poinformowano w strategii spółki do roku 2015.

Polski gaz zalega w 263 złożach, głównie na południowym wschodzie i na zachodzie kraju. Rodzimego surowca starczyłoby nam na niespełna 10 lat samowystarczalności.

Raport Money.pl
*W ciągu najbliższych pięciu lat skazani jesteśmy na rosyjski gaz * Gazprom odkręcił dziś kurki z gazem i surowiec znów popłynął do nas przez Ukrainę. Jednak problem naszego uzależnienia od rosyjskiej rury pozostaje. Około 70 procent potrzebnego nam gazu importujemy z Rosji. Czytaj w Money.pl

| |
| --- |

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)