Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ropa odrabia straty

0
Podziel się:

Środowe przedpołudnie przynosi niewielki wzrost cen ropy na świecie, będący odreagowaniem ostatnich zdecydowanych spadków "czarnego złota".

Ropa odrabia straty
(EPA/PAP)

Środowe przedpołudnie przynosi niewielki wzrost cen ropy na świecie, będący odreagowaniem ostatnich zdecydowanych spadków "czarnego złota".

O godzinie 11:46 za baryłkę ropy Brent trzeba było zapłacić 118,31 dol., wobec 117,24 dol. we wtorek na zamknięciu notowań.

Wydarzeniem dzisiejszego dnia jest publikacja tygodniowych danych o zmianie zapasów paliw w USA. Raport ten zostanie opublikowany o godzinie 16:35. Analitycy ankietowani przez Reuters prognozują, że w ostatnim tygodniu zapasy ropy wzrosły o 300 tys. baryłek, destylatów o 2,1 mln baryłek, natomiast zapasy benzyny spadły o 1,2 mln baryłek.

Większy od prognoz poziom zapasów paliw otworzy drogę do kontynuacji spadków cen ropy. Niższe zapasy natomiast mogą stać się impulsem do silniejszej korekty.

Od 11 lipca br., gdy cena baryłki ropy Brent sięgnęła rekordowego poziomu 148,36 dol., ropa potaniała o ponad 21 proc. W sposób naturalny rosną więc oczekiwania na silniejsze, a przede wszystkim dłuższe, odreagowanie tych spadków. Po tym, jak w poniedziałek wykres ropy z dużą siłą przełamał poziom 121,96 dol., gdzie silne wsparcie tworzył dołek z 4 czerwca, kolejnym potencjalnym punktem zwrotnym mogą być okolice 110 dol.

Przede wszystkim wsparcie tam wyznacza dołek z 1 maja br. (110,21 dol.), którego znaczenie wzmacnia 38,2 proc. zniesienie Fibonacciego wzrostów styczeń 2007 - lipiec 2008 (109,80 dol.). Ponadto spadek w okolice 110 dol. oznaczałby przecenę o 26 proc., czyli o analogicznej wielkości jak w przypadku pierwszej fali wyprzedaży ropy, zapoczątkowanej w sierpniu 2006 roku.

Wtedy kolejna fala wyprzedaży, która w styczniu 2007 roku sprowadziła ceny do 50,69 dol., została poprzedzona dwumiesięczną korektą. Nie można wykluczać, że obecnie historia się powtórzy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)