Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Hońdo
|
aktualizacja

Styczeń na giełdach jednak wcale nie taki słaby, jak się początkowo zapowiadało [WYKRES TYGODNIA]

4
Podziel się:

Pierwszy miesiąc 2024 roku na rynkach akcji rozpoczął się w bardzo słabym stylu (pojawiały się nawet porównania do katastrofalnego 2008 roku), ale ostatecznie główne indeksy amerykańskie szybko otrząsnęły się po początkowej słabości.

Styczeń na giełdach jednak wcale nie taki słaby, jak się początkowo zapowiadało [WYKRES TYGODNIA]
Wynik stycznia na Wall Street wygląda wręcz imponująco (GETTY, Spencer Platt, Tomasz Hońdo)

Wynik stycznia na Wall Street wygląda wręcz imponująco, bo indeks S&P 500 urósł o 1,6 proc., ponownie bijąc rekordy wszech czasów. Owe 1,6 proc. to rezultat powyżej historycznej normy, która wynosi +1,0 proc. (za cały okres od 1957 roku, kiedy to omawiany benchmark został rozszerzony do 500 spółek).

Głównemu indeksowi pomogły znów technologiczne giganty, okrzyknięte w ubiegłym roku mianem "siedmiu wspaniałych" (Magnificent Seven), a przynajmniej część z nich – przede wszystkim Microsoft, Amazon, Meta (Facebook), Nvidia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Inwestorzy w euforii po odejściu Obajtka. "Pytanie, czy wprowadził ich wcześniej w błąd?"

Co dalej? Nasz wykres pokazuje, że po lutym raczej nie należy się spodziewać "fajerwerków", bo to statystycznie miesiąc pod znakiem odpoczynku dla S&P 500 (średnia zmiana: -0,1 proc.). Ale udany styczeń, nawet lepszy od historycznej normy, to jednocześnie pozytywny prognostyk na cały rok, jeśli wierzyć popularnej na Wall Street hipotezie "styczniowego barometru" (January barometer).

Faktycznie, coś jest na rzeczy, bo – jak wynika z naszych wyliczeń – kiedy styczeń był na plusie, to w 83 proc. przypadków udana była również pozostała część roku (kiedy zaś był pod kreską, średnia zmiana w pozostałych miesiącach była ujemna).

Styczeń nie był natomiast tak łaskawy dla naszego rodzimego rynku akcji, przynosząc spadek WIG-u o 1,3 proc., ale to i tak niezły ostateczny wynik, bo w połowie stycznia indeks był nawet 6 proc. pod kreską.

Na usprawiedliwienie krajowych akcji warto przypomnieć, że w ubiegłym roku były jednym z najmocniejszych rynków na świecie.

Tomasz Hońdo, starszy ekonomista Quercus TFI

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Tomasz Hondo
KOMENTARZE
(4)
Dariusz de eu...
3 miesiące temu
Pomnik króla Leszczyńskiego stanął w Lesznie.
Galon
3 miesiące temu
Gieldy na zachodzie to czyste oszustwo
Hehehe
3 miesiące temu
Na wojnach się zarabia...naturalnie nie wszyscy
Jarosław
3 miesiące temu
A dlaczego miałby być słaby skoro mamy rząd złożony z samych fachowców: Pani od polskiego zajmuje się zdrowiem, lekarz zajmuje się obroną narodową, cyfryzacją zajmuje się stomatolog, nauką zajmuje się perkusista zespołu jazzowego, infrastrukturą zajmuje się historyk, politolog Hennig-Kloska będzie zmieniać klimat i przyrodę, Kołodziejczak o wzroku tęskniącym za rozumem jest wiceministrem rolnictwa, a Marszałkiem Sejmu został konferansjer ze średnim wykształceniem …