Bakalland, który przejął właśnie 70 proc. udziałów w Gardenii, zajmującej się skupem, przetwarzaniem i sprzedażą owoców miękkich dla odbiorców przemysłowych, zamierza bardziej aktywnie uczestniczyć w konsolidacji tego rynku.
_ - Gardenia stanie się czymś w rodzaju wehikułu inwestycyjnego, który mógłby w przyszłości posłużyć nam do przejmowania innych podmiotów z branży przetwórstwa owoców miękkich _ - poinformował prezes Bakallandu, Marian Owerko.
Jego zdaniem rynek w Polsce owoców miękkich, w tym truskawek, malin, czarnych porzeczek, jagód i wiśni, którego przychody prezes Bakallandu szacuje na około 1,5 mld zł rocznie, jest bardzo rozdrobniony.
W Polsce produkcja owoców miękkich wynosi rocznie 300 tys. ton, a duża jej część kierowana jest do odbiorców przemysłowych za granicą. Główni odbiorcy to Francja, Niemcy, Wielka Brytania i Włochy.
Prezes Owerko spodziewa się, że w ciągu dwunastu miesięcy od daty przejęcia Gardenii spółka ta wypracuje 14 mln zł przychodów i 1 mln zł zysku netto.
_ Przejęliśmy spółkę bez długów, z dodatnim wynikiem finansowym, z dużym doświadczeniem na rynku. Traktujemy ten zakup jak hedging naturalny, gdyż spółka kupuje owoce w większości za złotego, a sprzedaje głównie w euro _ - powiedział Owerko.
Bakalland spodziewa się, że dzięki przejęciu Gardenii, na koniec 2009 roku jego skonsolidowany zysk netto poprawi się o kolejne kilkaset tysięcy złotych.
Owerko poinformował, że poza transakcją kupna Gardenii, Bakalland prowadzi jeszcze rozmowy na temat akwizycji kilku innych podmiotów, ale nie podał szczegółów.
