Koniec dnia przyniósł sporo emocji na rynkach. Mocno w górę poszły indeksy i złoty. Pomogli Amerykanie.
Sesja w Warszawie do momentu otwarcia notowań w USA przebiegała bardzo spokojnie. Godzinę przed końcem inwestorzy nagle przystąpili do zakupów. WIG20 bardzo szybko zaczął zyskiwać. Równocześnie bardzo wyraźnie wzmocnił się złoty. Za dolara płacono już 2,95 zł, a za euro 4,21 złotych. Mocno w stosunku do naszej waluty stracił także szwajcarski frank, za którego płacono 2,76 złotych.
Tak pozytywne nastroje to efekt amerykańskich inwestorów. Najpierw lepsze od oczekiwań okazały się dane z rynku nieruchomości (sprzedaż domów na rynku wtórnym), prawdziwym motorem napędowym okazały się jednak wyniki spółek.
Po raz kolejny okazuje się, że oczekiwania rynku co do raportów za drugi kwartał są często zbyt pesymistyczne. Pozytywnie zaskoczyły dziś takie tuzy jak AT&T, Ford, czy Ebay.
Dzięki temu Dow Jones przebił na początku sesji okrągły poziom 9000 pkt., po raz pierwszy od stycznia tego roku.