W największym skrócie Grupa ITI jest zarejestrowaną w Luksemburgu firmą w formie holdingu spółek. Wiele z nich prowadzi działalność operacyjną w Polsce.
Luksemburg został wybrany na siedzibę holdingu jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, kiedy warunki gospodarowania w Polsce nie sprzyjały rozwijaniu skrzydeł. Szukaliśmy najbardziej przyjaznego środowiska inwestycyjnego. Znaleźliśmy je w Wielkim Księstwie, wtedy jeszcze leżącym za siedmioma murami. Wejście do Luksemburga pierwszej spółki z tej części Europy świadczyło, że mury runą, że podział kontynentu zostanie przezwyciężony. Spełniło się to niebawem.
Mieszkałem wówczas w Irlandii, sposobiącej się akurat do swoistego (czas pokazał, że nadzwyczaj udanego) "Wielkiego Skoku". Dzisiaj Irlandia, owiana legendą sukcesów odnoszonych w ostatnich kilkunastu latach, bywa stawiana Polsce za przykład. Cieszy mnie, że Gazeta Bankowa podejmuje próbę postawienia za wzór Luksemburga. ITI z satysfakcją mecenasuje tej inicjatywie.
Luksemburg ma wiele atutów. Warunki inwestowania są tam stabilne, korzystne, budzące zaufanie. Prawo sprzyja prowadzeniu działalności w formie holdingu, co dopuszcza większą elastyczność działania, ułatwia stosowanie nowoczesnej inżynierii finansowej i leży w interesie akcjonariuszy.
Nowoczesne przepisy o spółkach umożliwiają zastąpienie zarządu i rady nadzorczej jednolitym organem zarządzająco-nadzorczym, radą dyrektorów. Kiedy w Polsce wciąż trwają dyskusje o niezależnych członkach rad nadzorczych, International Trading & Investments Holding SA Luxembourg (czyli Grupa ITI) ma bogate doświadczenie we współpracy z niezależnymi dyrektorami. Prawo luksemburskie umożliwia też wykorzystanie nieznanej szerzej w Polsce instytucji sekretarza spółki do bieżącego prowadzenia jej spraw. Jak niegdyś lokowano w Polsce miasta na sprawdzonym prawie magdeburskim, tak Grupa ITI została ulokowana w sprawdzonym, zaufanym środowisku prawa luksemburskiego.
Ale liczy się nie tylko prawo. Podejmując działalność w Luksemburgu, a z czasem decyzję o wprowadzeniu swoich akcji na tamtejszą giełdę, Grupa ITI wcześnie zdecydowała się na stosowanie nowoczesnych standardów rachunkowości.
Biegli rewidenci z Coopers & Lybrand badali nasze księgi, kiedy w Polsce niewielu słyszało o największych firmach audytorskich. Kilkunastoletnie nieprzerwane korzystanie z nich wydatnie wspomaga wiarygodność holdingu.
Luksemburskie centrum finansowe ułatwia działającym tam podmiotom dostęp do profesjonalnego doradztwa prawnego, finansowego, podatkowego. Wysoka jakość doradztwa i łatwość korzystania z jego usług to ważne komponenty otoczenia biznesu. Jego uczestnikom nie zagraża niepewność, czy aby prawo nie zostanie dowolnie zinterpretowane przez urzędnika na ich niekorzyść. Kultura Wielkiego Księstwa sprzyja pewności obrotu, tak bardzo pożądanej przez inwestorów instytucjonalnych. Biznes czuje się tam dobrze nie dlatego, że wymyka się spod kontroli - ale dlatego, że jest właściwie nadzorowany. Reguły są jasne i trwałe.
Grupa ITI od początku czuła się w Luksemburgu jak u siebie w domu. Dzisiaj, po wejściu Polski do Unii Europejskiej, adres w Wielkim Księstwie przestał trącić egzotyką. Oba kraje są częściami jednoczącej się Europy, należą do wspólnego obszaru gospodarczego.
Spółki Grupy ITI prowadzą działalność operacyjną w Polsce. Tu zarabiają, tu płacą podatki. Sa wśród nich dwie spółki giełdowe, Grupa Onet.pl i TVN. Grupa Onet wyłoniła się ze "starego" Optimusa w następstwie innowacyjnej operacji podziału spółki giełdowej, pierwszej na naszym rynku. TVN zadebiutował na parkiecie niedawno, by w przyszłości zająć miejsce wśród spółek prestiżowego indeksu WIG20. Grupa ITI - przedsiębiorcza i konkurencyjna jak środowisko, z którego wyrasta, także wiąże swoją przyszłość z polskim rynkiem kapitałowym. Z Wielkiego Księstwa jest tu coraz bliżej.
Jan Wejchert, prezydent Grupy ITI
_ Artykuł pochodzi z raportu "Luksemburskie centrum finansowe", który został dołączony do numeru 13/2005 Gazety Bankowej _