Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Fundusz emerytalny dokupił akcje Briju tuż przed tąpnięciem. Kurs znów nurkuje

9
Podziel się:

Na warszawskiej giełdzie trwa ostry zjazd kursu akcji Briju.

Przemysław Piotrowski, prezes Briju
Przemysław Piotrowski, prezes Briju (Briju)

Ciąg dalszy szaleństwa na akcjach spółki Briju - tym razem na otwarciu wtorkowych notowań na GPW akcje producenta biżuterii straciły ponad 30 proc. i kosztowały nawet mniej niż 9 zł za sztukę. W ciągu ostatnich 12 miesięcy inwestorzy płacili za jeden papier nawet 36 zł. Nic dziwnego, skoro jeszcze niedawno spółka była ulubieńcem analityków i zarządzających.

Inwestorzy śledzący notowania poznańskiej spółki Briju, która jeszcze kilka miesięcy temu była pozytywnie oceniana przez analityków, od tygodnia mogą mieć problem z tym, by nadążyć za tym, co dzieje się z nią na rynku.

Jeszcze 1 marca jedna akcja Briju kosztowała około 30 zł. Potem przyszło tąpnięcie o około 70 proc. w dwa dni, szybkie odbicie, a we wtorek kurs ponownie spada o około 30 proc. Te wahania powinny budzić co najmniej zdziwienie.

Najnowsza informacja z Briju, która popłynęła do inwestorów, jest taka, że bank Pekao SA oraz mBank wypowiedziały spółce limity kredytowe. Według Pekao "kredytobiorca nie dotrzymał warunku udzielenia limitu, przyznanego w umowie, polegającego na posiadaniu przez kredytobiorcę wiarygodności kredytowej w całym okresie obowiązywania umowy".

I chociaż władze spółki w komunikacie po raz kolejny zapewniają, że wszystko jest pod kontrolą, to notowania ostro spadają.

"Wypowiedzenie umowy przez Bank PEKAO S.A. oraz wstrzymanie przez mBank S.A. możliwości korzystania przez Spółkę z produktów kredytowych nie spowoduje na dzień dzisiejszy dla Spółki i Grupy Kapitałowej BRIJU znaczących negatywnych skutków finansowych, z uwagi na fakt, że przy obecnym poziomie obrotów wykorzystanie posiadanych limitów kredytowych w rachunkach bieżących jest na bardzo niskim poziomie" - podaje spółka.

Całej sprawie "smaku" dodaje fakt, że dokładnie miesiąc temu (a więc przed gigantycznymi wahaniami) główni właściciele spółki (przez kontrolowany przez siebie cypryjski podmiot Letamor Holdings) sprzedali w transakcji pakietowej 100 tys. akcji Briju.

"Zgodnie z zawiadomieniem, spółka Letamor jest spółką pośrednio zależną od akcjonariuszy: Pana Jarosława Piotrowskiego, Pana Przemysława Piotrowskiego i Pana Tomasza Piotrowskiego (poprzez 100% udziału w kapitale zakładowym spółki Futurat Inwestycje spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Gnieźnie, która posiada 50% udziału w kapitale zakładowym spółki Letamor)" - podała wówczas spółka.

I podczas gdy jedni sprzedawali, to dla innych sytuacja na akcjach Briju okazała się totalnym zaskoczeniem. Wystarczy przypomnieć, że jeszcze w grudniu ubiegłego roku analitycy z DM BPS w rekomendacji zalecili inwestorom kupowanie papierów spółki i wyznaczyli cenę docelową akcji na poziomie 37,80 zł.

Co ciekawe, tuż przed tąpnięciem (komunikat z 17 lutego) zarządzający z Nationale-Nederlanden Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego dokupili do zarządzanego przez siebie portfela 300 tys. akcji spółki (transakcja rozliczona 9 lutego), co oznacza, że mają w niej teraz 10 proc. udziału w akcjonariacie.

Briju zajmuje się nie tylko produkcją biżuterii, ale też hurtowym handlem kruszcami. W segmencie wyrobów jubilerskich jej przychody w 2016 r. wyniosły 46,7 mln zł, co oznacza wzrost o 75,4 proc. r/r, a zysk operacyjny wyniósł 1,7 mln zł, wobec straty 1,1 mln zł w 2015 r.

W segmencie surowców Grupa osiągnęła 637,1 mln zł przychodów i 23,7 mln zł zysku operacyjnego.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
kz
8 lat temu
Tak to właśnie zagraniczne banki wykańczają polskich przedsiębiorców.
Urbaniak
8 lat temu
A w poniedziałek była hossa!!!!
obs
8 lat temu
Należy sprawdzić kto z Pekao i mBanku kupował akcje po zwałce. Spekulacja bankowa?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
silver
8 lat temu
Ciekawe ilu drobnych ciułaczy dało się nabrać, na szybki zarobek i wzbogacenie się, i obudzili się z ręką w nocniku....
freyikari
8 lat temu
Wygląda to na ustawkę..., taka zmowa właścicieli z maklerami by ci wywindowali cenę za akcje a gdy ci sprzedadzą to cena wraca na "normalny" poziom.
kiks
8 lat temu
Ktoś sprzedaje, ktoś kupuje..... Ja kupiłem. Ta spółka broni się sama wynikami. Przyszłość pokaże, czy zrobiłem dobrze - ale jak na razie mam +15% (od 8,99 do 10,50).
Urbaniak
8 lat temu
A w poniedziałek była hossa!!!!
parentus
8 lat temu
90% tego spadku,to emocje tłumu,a tylko 10% rzeczywiste problemy spółki. Jak ludzie nie wiedzą,co się dzieje,to na wszelki wypadek sprzedają. Ale to błąd. Finanse spółki są dobre.