Wbrew oczekiwaniom części rynku sytuacja na światowych giełdach jest nadal niepewna. Nie nastąpiło oczekiwane odbicie indeksów w górę – przeciwnie, dziś znów rynki tracą na wartości.
Do południa wszystkie indeksy w Europie, w tym GPW, chciały zachować twarz po wczorajszych spadkach. Sił wystarczyło jednak tylko na pierwszą połowę sesji. Potem, jak system naczyń połączonych, zaczęły sukcesywnie tracić.
Mylili się więc ci, którzy wierzyli w szybkie odbicie indeksów w górę. Nastroje na rynkach nadal są bardzo wrażliwe na jakiekolwiek negatywne informacje.
Nastroje na naszym kontynencie popsuły się również pod wpływem kontraktów terminowych w USA, których notowania wskazują na otwarcie giełd na niższym poziomie niż wczoraj.
Brytyjski FTSE tracił 1 proc., niemiecki DAX 1,6 proc. a francuski CAC40 1,74 proc. Giełda w Warszawie również podążała w tym kierunku. Najszerszy indeks WIG tracił 0,65 proc. a WIG20 0,72 proc.
Sytuacja nadal wydaję się być niepewna. Rynek stara się ją opanować, jednak może mu to zając więcej czasu niż niektórzy się spodziewali.