Przez całą środową sesję obserwowaliśmy silne wzrosty amerykańskich indeksów, które w dalszym ciągu wahają się w okolicach swoich historycznych rekordów. Neutralne dane z USA nie przyniosły impulsu do przyśpieszenia zwyżek za oceanem, jednak nie przeszkodziły amerykańskim indeksom w blisko 1-procentowych wzrostach.
Środową informacją dnia były _ minutes _z kwietniowego spotkania Fed. Zgodnie z oczekiwaniami, neutralny wydźwięk tego komunikatu nie przełożył się na większą zmienność na rynkach akcyjnych, które mocno rosły przez całą sesję. Członkowie FOMC raz jeszcze podkreślili brak ryzyka inflacji oraz stabilną poprawę na rynku pracy. Po raz kolejny pojawiła się również wzmianka na temat zagrożeń płynących z rynku nieruchomości oraz tradycyjna dyskusja na temat normalizacji polityki pieniężnej (czyt. dalszego cięcia programu _ QE _).
Na fali gołębich zapędów Europejskiego Banku Centralnego, uspokojenia sytuacji na Ukrainie, parkiety giełdowe na świecie zyskują na sile. Najbliższe sesje będą szczególnie ciekawe dla amerykańskiego indeksu NASDAQ, który w środę pokonał istotny opór, co może doprowadzić do większych wzrostów tego indeksu, który w ostatnich tygodniach cechował się znaczną relatywną słabością względem S&P500.
Jedną z informacji dnia była wiadomość o nawiązaniu porozumieniu pomiędzy Rosją a Chinami w kwestii dostaw gazu przez najbliższe 30 lat. Zaraz po Niemczech, Chiny staną się drugim co do wielkości rynkiem zbytu syberyjskiego gazu. Zgodnie z umową zawartą pomiędzy Gazpromem a China National Petroleum Corp., Rosja będzie dostarczać 38 miliardów metrów sześciennych gazu naturalnego rocznie (stanowi to ponad 20 procent chińskiej konsumpcji tego surowca w skali roku). Zgodnie ze słowami prezesa Gazpromu, wartość kontaktu na przestrzeni 30 lat wynosi 400 miliardów dolarów co oznacza, że jest to największy kontrakt w historii tej spółki. Oczywiście, oprócz podłoża ekonomicznego informacja ta, w związku z napięciami na linii Moskwa-Waszyngton, ma też charakter polityczny pokazując, że integracja Rosji z azjatyckimi rynkami wschodzącymi może zagrozić obecnej pozycji USA na świecie, a amerykańska polityka izolacji Rosji spali na panewce.
W czwartek inwestorzy za oceanem poznają szereg interesujących danych, które mogą wskazać kierunek dla wahających się przy szczytach amerykańskich indeksów. W nocy poznamy wstępne dane PMI dla przemysłu Państwa Środka, w dalszej części sesji swoje PMI będą publikować również kraje Unii Europejskiej oraz USA. Inne ciekawe dane to odczyty ze znajdującego się pod presją amerykańskiego rynku nieruchomości, wnioski o zasiłek dla bezrobotnych oraz indeks Conference Board.
Czytaj więcej w Money.pl