Ministerstwo Skarbu Państwa nie planuje w najbliższym czasie zmian w zarządzie Ruchu - informuje Dawid Jackiewicz, wiceminister skarbu.
"Zarząd pod kierunkiem prezesa Adama Pawłowicza pracuje dobrze, czego efekty widać w wynikach firmy" - powiedział Jackiewicz w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
Powiedział też, że jeśli chodzi o dalszą prywatyzację Ruchu i zapowiadane przez poprzedniego wiceministra ewentualne wezwanie na akcje Ruchu to dalsza prywatyzacja spółki powinna gwarantować dobrą cenę.
Pod koniec czerwca wiceminister skarbu Ireneusz Dąbrowski mówił, że resort rozmawia z inwestorami, którzy są zainteresowani kupnem akcji Ruchu i oczekuje, że w lipcu powinno nastąpić wezwanie.
MSP zamierzał wtedy sprzedać 50 proc. akcji Ruchu plus jedna akcja, a chętnych było kilku.
"Do tej pory na moje biurko nie trafiła informacja o jakimkolwiek wezwaniu na akcje Ruchu. 5 proc. akcji po spełnieniu warunków określonych w umowach trafi do Stoczni Gdynia, więc po odliczeniu akcji pracowniczych w ręku Skarbu Państwa pozostanie 51 proc." - powiedział Jackiewicz.
"Jeśli chodzi o potencjalnego inwestora, ewentualna dalsza prywatyzacja powinna gwarantować dobrą cenę za akcje i dalsze istnienie Ruchu jako całości. Uważam, że inwestor powinien wynegocjować odpowiedni pakiet socjalny z załogą. Jeśli nikt taki się nie zgłosi zastanowimy się co z dalszą prywatyzacją" - dodał.
Podkreślił też, że wartość spółki rośnie i obecnie jest to blisko 1,3 mld zł podczas gdy w 2005 roku było to 300 mln zł.
Jackiewicz powiedział też, że pomysł Ruchu na działalność deweloperską "nie jest najgorszy", ale na razie resort nie będzie rekomendować dalszych działań w tym kierunku. Przeciw realizacji tego pomysłu przemawiają dwa argumenty.
"Pierwszy to brak możliwości realizacji zbyt wielu projektów inwestycyjnych w jednym czasie. Drugi: kiedy zadecydujemy, w jakiej formie będzie przebiegać dalsza prywatyzacja Ruchu, na pewno wrócimy do tematu. Na razie nie będziemy rekomendować dalszych działań w tym kierunku" - powiedział.
