"W ostatnich miesiącach notujemy wzrost przewozów tonażowo, prawdopodobnie na koniec roku odnotujemy wzrost przychodów rok do roku. Mamy w pełni wykorzystane własne możliwości przewozowe. Jeśli ten trend się będzie utrzymywał, to będziemy mówili, że mamy dobry rok w żegludze, mimo niesprzyjających warunków, bo m.in. brakowało w tym roku wody w lecie" - powiedział Klimek w rozmowie z ISBnews.
Przypomniał, że choć spółka jest polskim, największym pod względem floty operatorem żeglugi śródlądowym w tej części Europy, to ok. 90% przewozów realizuje na rynku niemieckim.
"W tym roku może minimalnie więcej niż 10% przypadnie na Polskę, bo mamy regularny przewóz węgla z Gliwic do Wrocławia, było też trochę więcej ładunków w zespołach Szczecin - Świnoujście i Gdańsk-Gdynia. Ale to nie będzie przełom" - wyjaśnił wiceprezes.
Przełom, jak podkreślił, może nastąpić dopiero po realizacji rządowego programu rewitalizacji polskich dróg wodnych, przede wszystkim na Odrze.
"Żeby w Polsce działać jak w Niemczech, potrzebujemy infrastruktury, głownie Odrzańskiej Drogi Wodnej, by móc 8-9 miesięcy w roku regularnie pływać. Wtedy możemy przekonywać klientów, że transport śródlądowy daje realne korzyści ekonomiczne" - powiedział Klimek.
Grupa OT Logistics świadczy usługi transportowe, spedycyjne i logistyczne w Polsce i Europie Środkowej oraz Zachodniej. Spółka zadebiutowała na głównym rynku GPW w 2013 r. W 2016 r. miała 712 mln zł skonsolidowanych przychodów.
Tomasz Chaberko