Prezes TP SA Maciej Witucki odwoła się od nałożonej przez Urząd Komunikacji Elektronicznej kary na niego i trzech innych członków zarządu.
Urząd Komunikacji Elektronicznej nałożył na prezesaTP SA karę w wysokości 100 proc. miesięcznego wynagrodzenia za niewypełnianie warunków umowy z Netią oraz 50 proc. w przypadku umowy z GTS Energis. Chodzi o utrudnianie przechodzenia użytkowników neostrady do konkurencji. Kary dla pozostałych członków zarządu wyniosły odpowiednio: 40 proc. (Netia)
oraz 20 proc. w przypadku umowy z GTS Energis.
"Nie zgadzam się z tą karą osobistą. Mam możliwość odwołania i skorzystam z niej. Nie czuję się winny, jestem przekonany, że nie będę musiał zapłacić tej kary" - mówi Witucki.
*ZOBACZ TAKŻE: *TP SA żadnej kary się nie boi Kontratak Streżyńskiej - nowe kary dla TP SAPrezes zapewnia, że TP SA dołożyła wszelkich starań, aby klienci spółki mogli przejść do konkurencji, ale przyznał, że skala tego zjawiska zaskoczyła zarząd.
"Proces przechodzenia był lawinowy i nas zaskoczył. Wcześniejsze szacunki konkurencji mówiły o tym, że będzie chciało przejść 3-4 tys. klientów, a było ich 50 tys." - dodaje Witucki.
Od decyzji prezesa UKE przysługuje odwołanie do Sądu Ochrony
Konkurencji i Konsumentów, składane za pośrednictwem prezesa UKE,
w terminie 14 dni od dnia doręczenia decyzji.
