Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Słowa Bena Bernanke potrząsnęły Wall Street

0
Podziel się:

Zobacz, co powiedział i jak reagowały giełdowe indeksy.

Słowa Bena Bernanke potrząsnęły Wall Street
(UPI Photo/eyevine/EAST NEWS)

Dzisiejszego dnia inwestorzy z całego świata uważnie słuchali szefa Rezerwy Federalnej. Nadzieje na zdecydowane ruchy w postaci jakiejś formy dodrukowywania dolarów opadły już chyba kilka dni wcześniej. Ben Bernanke nie powiedział w sumie nic innego prócz tego, o czym zapewniał od kilku miesięcy, że będzie wspierał amerykańską gospodarkę jeśli zajdzie taka potrzeba. Na razie więc nie będzie QE3.

Główne indeksy za oceanem początkowo zareagowały nerwowo, jednak w ciągu dnia szybko odrobiły stratę i zakończyły dzień na plusach. Indeks przedsiębiorstw przemysłowych Dow wzrósł o prawie 0,7 proc. uciekając w górę od psychologicznej granicy 13 000 punktów. Technologiczny Nasdaq wzrósł o 0,6 proc., a S&P zamknął się na plusie na poziomie 0,5 procent. Na świecie najbardziej traciły rynki w Azji, szczególnie japoński Nikkei (-1,6 proc.). Natomiast w Europie francuski CAC 40 i niemiecki DAX wzrosły o około 1 proc., ale już brytyjski FTSE stracił 0,1 procent.

Wśród notowanych spółek solidne wzrost odnotowały spółki technologiczne Intel (+2,5 proc.) i Microsoft (+1,7 proc.). Najwyższe ceny złota od marca pociągnęły w górę przedsiębiorstwa górnicze: Goldcorp (+4,4 proc.), Newmont (+4,2 proc.) i Barrick (+4,2 proc.). Największy portal społecznościowy ucierpiał po ścięciu prognoz analityków z Merrill Lynch. Cenę docelową akcji obniżono z 23 do 12 dolarów, co odbiło się na spadek kursu akcji o 5,3%. Wytwórca gier Zynga wobec negatywnych informacji dotyczących Facebook'a również odnotował spore spadki (-2,8 proc.).

Z ważniejszych danych makro opublikowano dziś wyniki indeksu Chicago PMI, który bardzo silnie koreluje z ISM amerykańskiego sektora produkcyjnego. Aktywność gospodarcza sektora przemysłowego w sierpniu nieznacznie spadła do 53 punktów wobec 53,7 w poprzednim miesiącu. Natomiast według finalnych danych indeks Uniwersytetu Michigan, badający warunki ekonomiczne dla gospodarstw domowych, poprawił się o ponad 2 punkty do 74,3. Jest to wynik lepszy od oczekiwań ekonomistów na poziomie 73,6 pkt.

Departament Handlu opublikował dziś dane dotyczące zamówień w przemyśle, które ogółem wzrosły o 2,8 proc. miesiąc do miesiąca w stosunku do 0,5-proc. spadku w poprzednim okresie. Silnie rosły zamówienia na dobra trwałego użytku o 4,1 proc. w relacji miesięcznej, jednak po wyłączeniu środków transportu (znacznie zamówienia w lotnictwie) zanotowały one spadek o 0,6 procent.

Na rynku walutowym dolar tracił dziś w stosunku do europejskiej waluty o ponad 0,5 proc., wobec japońskiego jena o prawie 0,4 proc., a w relacji do brytyjskiego funta 0,6 procent. Patrząc na ceny surowców energetycznych zauważalne są wzrosty cen. Kontrakty na ropę brent drożeją dziś o ponad 1,7 proc., o tyle samo co na tańszą ropa crude. Wobec możliwego dodruku dolara w przyszłości drożeje też złoto o 1,9 proc., a także inne metale szlachetne: srebro o ponad 3,3 proc. i platyna o 1,8 procent.

Tańsze na rynku są dziś natomiast podstawowe zboża: kontrakty na kukurydzę o 1 proc., soję o 0,4 proc. i pszenicę o 1,6 procent. Na wydarzenia w Jackson Hole mocno zareagowały natomiast rządowe dziesięcioletnie obligacje, których cena poszła wysoko w górę spychając ich rentowność z 1,65 do niewiele ponad 1,56 procent.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)