Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Spadkowa sesja na Wall Street. Traciły banki

0
Podziel się:

W centrum uwagi znalazły się wyniki kwartalne sektora finansowego oraz mieszane dane z amerykańskiej gospodarki.

Spadkowa sesja na Wall Street. Traciły banki
(Xinhua/Photoshot /REPORTER)

Dzisiejsze notowania w USA przyniosły spadki wszystkich najważniejszych indeksów. W centrum uwagi znalazły się wyniki kwartalne sektora finansowego oraz mieszane dane z amerykańskiej gospodarki.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,60 proc., do 17.323,37 pkt. S&P500 stracił 0,92 proc. i wyniósł 1,992,68 pkt. Nasdaq Comp. spadł o 1,48 proc. i wyniósł 4.570,82 punktu.

W czwartek traciły akcje banków po tym, jak słabsze od oczekiwań wyniki kwartalne pokazały Citigroup oraz Bank of America. Zysk Citigroup Inc. wyniósł w czwartym kwartale 6 centów na akcję. Analitycy spodziewali się zysku na poziomie 9 centów na akcję.

Bank of America zanotował zysk na akcję w wysokości 32 centów. Analitycy oczekiwali 31 centów, bank rozczarował jednak przychodami, które wyniosły w czwartym kwartale 19,58 mld dolarów wobec szacowanych przez analityków 21,03 mld dolarów.

Słabsze od oczekiwań okazały się dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wzrosła do 316 tys. z 297 tys. tydzień wcześniej po korekcie.

Wskaźnik wzrósł tym samym do najwyższego poziomu od czterech miesięcy. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 290 tys. wobec 294 tys. tydzień wcześniej przed korektą.

Niższy od szacunków analityków okazał się spadek cen PPI w USA w grudniu. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły w grudniu o 0,3 proc. miesiąc do miesiąca. Po odliczeniu cen żywności i energii, indeks PPI wzrósł o 0,3 procent. Analitycy z Wall Street spodziewali się, że PPI spadnie o 0,4 proc. mdm, po odliczeniu cen żywności i energii oczekiwali wzrostu o 0,1 procent.

Indeks Philadelphia Fed wyniósł w styczniu 6,3 pkt. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 18,7 pkt. Indeks aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork wyniósł w styczniu 9,95 pkt. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 5,0 pkt.

Rynki zaszokował bank centralny Szwajcarii (SNB), który zniósł minimalny kurs wymiany franka, 1,20 za euro, który wprowadził 6 września 2011 r. Bank obniżył stopę procentową do minus 0,75 proc. W reakcji na decyzję banku bardzo silnie umocniła się szwajcarska waluta, mocno spadły również nominowane we franku szwajcarskim indeksy giełdowe._ _

_ - Niepewność na rynkach jest wysoka. inwestorzy zastanawiają się, co zrobić z pozycjami we franku, bardzo zmienny jest też rynek surowcowy. Do tego wszystkiego dochodzą mieszane dane makro _ - ocenił Thomas Garcia, analityk Thomburg Investment Management.

Po decyzji szwajcarskiego banku centralnego silnie zyskiwały indeksy giełdowe w strefie euro. Rynek zinterpretował decyzję SNB jako zapowiedź ogłoszenia rozpoczęcia skupu obligacji rządowych przez Europejski Bank Centralny na styczniowym posiedzeniu._ _

_ - SNB nie był w stanie utrzymać kursu franka, ponieważ presja aprecjacyjna była zbyt silna. Być może SNB wie lub przypuszcza, że EBC podejmie jakiś bardzo zdecydowany ruch, co przełożyłoby się na jeszcze większą presję na franka. W oczekiwaniu na ten ruch SNB zrezygnował więc z utrzymywania kursu franka _ - ocenił Pierre Mouton, zarządzający Notz, Stucki & Cie.

Wysoka zmienność panowała na rynku ropy naftowej. Pierwsza połowa sesji przebiegały pod znakiem odbicia - w trakcie handlu ceny Brent przekroczyły poziom 50 dolarów za baryłkę, później jednak wzrosty wytraciły tempo.

Nastroje na rynku surowca poprawiły się nieco po tym, jak OPEC w swoim comiesięcznym raporcie ocenił, że niskie ceny ropy naftowej przełożą się na niższy wzrost podaży surowca w Stanach Zjednoczonych, korzystających z technologii łupkowej.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)